Port gdański wyszedł na swoje

Negatywne skutki spowolnienia gospodarczego na świecie najbardziej odczuły m.in. firmy żeglugowe i porty morskie. Spadek przeładunków odnotowały w ubiegłym roku port gdyński i zespół portowy Szczecin - Świnoujście. Natomiast w Gdańsku załadowano i wyładowano ze statków ogółem 18,8 mln ton towarów, o 1,1 mln ton więcej niż w roku 2008, przekraczając też założony roczny plan przeładunków.

Janusz Kasprowicz, rzecznik prasowy Zarządu Morskiego Portu Gdańsk SA, zaznacza, że planowane przeładunki przekroczyła w ubiegłym roku spółka Port Gdański Eksploatacja, największy operator w porcie. Przeładunki węgla, w stosunku do roku 2008, wzrosły o 53 proc, a zbóż i pasz - o 58,4 proc. Nieco spadł obrót autami osobowymi, przeznaczonymi na rynki rosyjski i ukraiński.

W wielkości i strukturze przeładunków w Gdańsku istotną rolę odgrywają ropa i produkty naftowe oraz coraz większą kontenery, których w 2008 roku było 185,6 tys. TEU (kontenery 20-stopowe), a w zeszłym roku - 239,2 tys. W 2009 roku w Bazie Paliw Płynnych w Porcie Pomocnym przeładowano w sumie 9,5 mln ton ropy, benzyny czy olejów napędowych, gdy planowana wielkość wynosiła 8 mln ton. Rosyjski płynny surowiec energetyczny, ekspediowany tranzytem przez Port Północny, stanowił połowę tych ładunków. Choć od dwóch lat zapowiadano zmniejszenie, a nawet wstrzymanie tranzytu ropy, nadal tłoczy się ją z Rosji ropociągiem "Przyjaźń" do Gdańska i jest ona przepompowywana na zbiornikowce. Poza tym baza w Porcie Pomocnym służy zarówno wyładunkom ropy dla naszych rafinerii, jak i załadunkom ich produktów naftowych, stanowiąc portowy rejon przeładunkowy, strategiczny dla bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. W przeciwieństwie do bazy paliw, wielki Terminal Węglowy w Porcie Północnym, obsługiwany przez spółkę operatorską Port Północny, posiada urządzenia przeładunkowe przystosowane jedynie do załadunków węgla. Dziś, gdy eksport polskiego węgla skurczył się z ponad 6 mln ton w 2001 roku do niecałych 2 mln ton w ubiegłym roku, konieczne jest przestawienie terminalu z załadunków na wyładunki. Zwłaszcza, że rośnie import węgla.

Jacek Sieński{jathumbnail off}