Fot. Renata Dabrowska / AG
O tym, że docelowo cena za przejazd kilometra autostrady sięgnie 19 groszy mówiło się od dawna. Dotychczas obowiązujące niższe ceny wynikały z dwóch powodów: remontu równoległej do autostrady krajowej "jedynki" i chęci wypromowania A1. Teraz jednak promocja się kończy. Spółka GTC, która zbudowała autostradę a teraz w imieniu ministerstwa infrastruktury pobiera opłaty, o podwyżkach informuje od kilku dni w ogłoszeniach zamieszczonych w lokalnej prasie.
Decyzję o wysokości opłat podejmuje ministerstwo infrastruktury. - Do tej pory mieliśmy 14 groszy za przejechany kilometr. Nowa stawka, 19 groszy, to rozsądny kompromis pomiędzy zyskiem ministerstwa, a komfortem kierowców - mówi jeden z urzędników odpowiedzialnych za drogi na Pomorzu. Dla kierowców korzystających z pomorskiej autostrady mamy i dobrą wiadomość: cena będzie już stała - na pewno nie wróci do poziomu 27 groszy za km, obowiązującej tuż po otwarciu A1.
Zapowiadane podwyżki prawdopodobnie spowodują zmniejszenie ruchu na A1, gdyż kierowcy częściej będą wybierać zwykłe drogi (gdy wiosną zeszłego roku opłaty obniżono z 27 groszy za km do 14, ruch wzrósł o 57 proc.). Skutkiem może być niestety zmniejszenie bezpieczeństwa na drogach. A warto przypomnieć, że po otwarciu autostrady trend był przeciwny - drastycznie spadła liczba wypadków zarówno na samej A1 , jak i na drodze krajowej nr 1.
Trwa budowa A1
Rusza budowa kolejnego, 61-kilometrowego odcinka autostrady A1 z Nowych Marz do Torunia - na placu budowy pojawia się ciężki sprzęt. Choć ten fragment jest krótszy niż odcinek z Nowych Marz do Gdańska (aż 91 km), jego budowa będzie trwać dłużej. Powodem są dwie przeprawy przez Wisłę - planowany most pod Grudziądzemi dobudowa drugiej jezdni na moście w Toruniu. Wszystko ma być gotowe w 2011 roku. Ciągle realne jest oddanie w tym terminie prawie całej A1 aż do czeskiej granicy - z przerwą w rejonie Częstochowy, możliwą to objechania istniejącą „gierkówką".
Michał Tusk
USD
EUR
CHF
GBP