Aukcja polskiej morskiej energetyki wiatrowej postrzegana jest jako kluczowy test dla Europy po nieudanych przetargach, donosi Reuters, odnosząc się do zaplanowanej na środę aukcji morskiej energetyki wiatrowej.
Zdaniem ekspertów może ona ożywić borykający się z problemami sektor energetyki wiatrowej w Europie, gdyż deweloperzy walczą o długoterminowe kontrakty po serii nieudanych przetargów w całym regionie.
Jak informuje Reuters, aukcja oferuje deweloperom 25-letnie kontrakty ze stałymi cenami wynoszącymi 135–143 USD za megawatogodzinę, co stanowi poziom wsparcia mocno kontrastujący z ostatnimi aukcjami europejskimi, gdzie niskie limity cenowe i brak finansowania infrastruktury odstraszyły oferentów.
Analitycy twierdzą, że podejście Polski może stanowić punkt odniesienia w kwestii odbudowy zaufania do inwestycji w morską energetykę wiatrową po tym, jak sprzeciw prezydenta USA Donalda Trumpa wobec odnawialnych źródeł energii skutecznie zamroził rynek amerykański, a ostatnie aukcje w Danii, Niemczech i Holandii nie przyciągnęły wystarczającej liczby oferentów w obliczu rosnących kosztów i niewystarczających dotacji lub gwarancji przychodów, informuje Reuters.
– Jeśli aukcja w Polsce zakończy się sukcesem, pokaże to, że „morska energetyka wiatrowa nie jest w aż tak złej sytuacji” – powiedziała cytowana przez Reuters Anastasia Gurnell, dyrektor ds. współpracy z niemiecką instytucją pożyczkową NORD/LB.
Polski system aukcji wsparcia zapewnia kluczową „długoterminową widoczność” dla inwestycji w morską energetykę wiatrową i jej łańcuch dostaw, łagodząc niepewność nękającą inne europejskie aukcje, powiedziała Agencji Reuters Signe Tellier Christensen, analityczka rynku w Aegir Insights.
Zdaniem krytyków, taka przejrzystość zapewnia dotacje finansowane przez podatników, które chronią inwestorów przed ryzykiem rynkowym i budzą obawy o długoterminowe koszty dla konsumentów i finansów publicznych, podkreśla Reuters.
Wśród podmiotów, które mają zamiar złożyć oferty na moce sięgające czterech gigawatów, znajdują się polska spółka energetyczna PGE, Grupa ORLEN oraz konsorcjum Polenergii i Equinor.
Przepisy wymagają co najmniej trzech oferentów i zwycięzców limitów na poziomie 90 proc. zaproszonej mocy, aby zapewnić konkurencję. Polska planuje organizować podobne aukcje co dwa lata do 2031 roku.
LEW (Źródło: Reuters)
USD
EUR
CHF
GBP