Walicki na morzu

Nikomu, kto interesuje się historią muzyki w Polsce nie trzeba chyba tłumaczyć kim jest Franciszek Walicki. Mało kto jednak wie, że w młodości był on mocno związany z morzem.

Franciszek Walicki ma dzisiaj 91 lat. Uważany jest za „ojca chrzestnego” polskiego rock'n'rolla. Właśnie ukazała się jego książka zatytułowana „Epitafium na śmierć rock'n'rolla”.

Wspominamy o niej na łamach naszego portalu, bo autor - Franciszek Walicki, jeszcze przed drugą wojną światową, dostał się do Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni. Na pokładzie Daru Pomorza odbył rejs przez Atlantyk na Karaiby. Zaś po wojnie został wcielony do Marynarki Wojennej. Redagował Przegląd Morski, pisał do miesięcznika Morze.

Pokłosiem rejsu na Darze Pomorza był m.in. tekst do słynnej piosenki „Puste koperty” śpiewanej niegdyś przez Piotra Szczepanika. W Szkole Morskiej Walicki miał okazję poznać Karola Olgierda Borchardta i Wacława Korabiewicza, zaś podczas służby we flocie wojennej, kilku wybitnych oficerów.

Walicki słusznie więc uchodzić może za prawdziwego wilka morskiego. Szczególnie, że nie odżegnuje się od swoich morskich doświadczeń. W ostatnim rozdziale „Epitafium” pisze, że m.in. Dar Pomorza ukształtował jego osobowość, nauczył "tolerancji, cierpliwości i szacunku do pracy". A były to cechy, które przydały mu się w późniejszym życiu.

Z czystym sumieniem polecamy lekturę wspomnień Walickiego miłośnikom spraw morskich. To pasjonująca podróż nie tylko po początkach polskiego rock'n'rolla i jego złotych czasach, widzianych oczyma świadka, a nieraz i głównego sprawcy tamtych wydarzeń, ale również, mimowolnie oddany, hołd polskiej tradycji morskiej.

„Epitafium na śmierć rock'n'rolla”, Franciszek Walicki, Fundacja „Sopockie Korzenie” (www.sopockiekorzenie.org.pl) str. 196