W Rowach kurczy się plaża

- Jak tak dalej pójdzie, całkiem zniknie i turyści przestaną do nas przyjeżdżać - denerwują się mieszkańcy, którzy wybudowali pensjonaty, a teraz boją się o przyszłość.

- Pamiętam, jak nasza plaża miała nawet trzydzieści metrów szerokości. Dziś ma nie więcej jak dziesięć - mówi Jadwiga Fudala, sołtys Rowów. - Ciężkie pieniądze poszły na kanalizację, wodociągi i ścieżki rowerowe. Ludzie pobudowali pensjonaty, urządzili kwatery, a niedługo może pójdą z torbami, bo jak nie będzie plaży, turysta pojedzie gdzie indziej.

W latach 80. w Rowach było kilkanaście domów, dziś - kilkaset. Pensjonaty w Rowach dają zarobek także mieszkańcom oddalonego o 20 km Słupska. Jeśli pogoda dopisuje, wakacje spędza tu nawet 200 tys. wczasowiczów.

Romuald Mieleszczuk żyje z wynajmu pokoi: - Jak dzwonią w sprawie rezerwacji, od razu pytają o plażę. Na razie mówię, że jest. Tu przyjeżdżają całe rodziny: mama chce się wygrzać na piasku, a dziecko pobudować zamki. A jak plaża zniknie, wszystko padnie. I będzie jak w Jarosławcu: urwisko i dwa metry kamieni - załamuje ręce.

Najgorsza sytuacja jest w zachodniej części letniska, gdzie sztormy zabierają najwięcej piasku.

Jak mówi Anna Sobczuk-Jodłowska, wójt gminy Ustka, jedynym wyjściem jest obudowanie ostróg, które były tu przed laty. Ostrogi to drewniane pale wbite w morzu, w odległości 100 metrów od brzegu. - Na nich fale tracą impet. Dzięki nim morze nie zabiera piasku i plaża może ocaleć - tłumaczy.

Administratorem tego odcinka wybrzeża jest Urząd Morski w Słupsku. Mariusz Szubert, dyrektor słupskiego UM: - Ten brzeg wymaga wzmocnienia. Przed dwoma tygodniami zakończyliśmy tam refulację, czyli usypywanie piasku pozyskanego z pogłębiania portu w Ustce. Wysypaliśmy 10 tys. metrów sześciennych, ale niewiele to dało. Ostatni sztorm już część zabrał.

Szubert potwierdza, że problem rozwiązałaby budowa drewnianych ostróg i kamiennych narzutów, ale takie zabezpieczenie jednego kilometra plaży kosztuje 30 mln zł. - Będziemy zabiegać o fundusze europejskie na ten cel - zapowiada. - A niezależnie od tego trzeba lobbować, by do rządowego planu ochrony brzegów morskich posłowie dopisali także tę część wybrzeża.

Katarzyna Fryc, Paweł Zbierski TVP Gdańsk{jathumbnail off}