Wstrzymano prace przy przebudowie nabrzeża Portu Wojennego, które ma być częścią bazy NATO. Pojawiła się obawa, że może zostać naruszona konstrukcja ponad stumetrowego słupa energetycznego, który stoi na tym terenie.
Wojsko czeka aż Enea wymieni ten słup, a także identyczny, który stoi po drugiej stornie rzeki, na nowe. Kilka miesięcy trwały prace przy położeniu dodatkowych kabli energetycznych pod Świną. Teraz, jak mówią pracownicy Enei, specjalistyczna firma z Gdańska może przystąpić do wymiany linii napowietrznej, czyli tej, która idzie nad wodą, a podtrzymywana jest przez ogromne słupy.
Do tego czasu nikt nie zobaczy w Świnoujściu dużych natowskich okrętów, jakie miały być zacumowane przy nabrzeżu. Zakończenie prac przy jego modernizacji zakładano na przełom 2008 i 2009 roku. Okazuje się, że opóźnią się one o 12 miesięcy.
Popękały ściany
Prace przy nabrzeżach wiązały się między innymi z wbijaniem w dno rzeki specjalnych ścianek szczelnych i pali podtrzymujących konstrukcje. Początkowo prace wykonywano metodą kafarową. Po całym mieście rozchodził się huk od wbijania mocowań. Zaczęły pękać ściany w wojskowych budynkach, które zlokalizowane są przy nabrzeżu.
- Zamknięto halę sportową, bo widać było gołym okiem pęknięcia w ścianach - mówili nam marynarze.
Jacek Kwiatkowski z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża tłumaczy, że budynek zamknięto z powodu decyzji wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Istniało zagrożenie dla przebywających tam osób. Inspektor potwierdził, że pęknięcia spowodowały prace remontowe przy nabrzeżach.
Zmienili metodę
Z pytaniem o wstrzymanie prac przy budowie bazy odesłano nas jednak do Ministerstwa Obrony Narodowej. Sprawą zajmuje się tam Zakład Inwestycji Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.
W ministerstwie poinformowano nas, że pracom związanym z wbijaniem ścian i pali zawsze towarzyszą "wstrząsy, które mogłyby się przenosić na sąsiadujące obiekty i budowle portowe w sposób stosunkowo łatwy z uwagi na właściwości gruntu w rejonie prowadzonych inwestycji. Z tego powodu m.in. zmieniono technologię (...) - na bezwstrząsową" (cytat z informacji departamentu prasowego).
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie chodzi o metodę, która polega na wibracyjnym wkręcaniu pali milimetr po milimetrze.
- Dzięki temu nie odczuwamy wstrząsów i nie ma zagrożenia - mówią nasi rozmówcy.
Czas do końca roku
W informacji z ministerstwa czytamy też, że "zatrzymano roboty kafarowe w rejonie słupa energetycznego do czasu zakończenia robót przez ENEA Operator tj. do maja/czerwca br. (wg informacji ENEA). Jeżeli ten termin zostanie przez ENEA Operator dotrzymany, to inwestycja NATO zostanie zakończona do 31.12.2009 r."
Jarosław Dobrzyński z firmy Enea Operator w Szczecinie nie chce wnikać w szczegóły rozbudowy bazy NATO. Tłumaczy tylko, że modernizacja słupów związana jest ze zmianą przepisów dotyczących energii na torze wodnym. I że prace zakończą się za kilka miesięcy.
Wojsko czeka aż Enea wymieni ten słup, a także identyczny, który stoi po drugiej stornie rzeki, na nowe. Kilka miesięcy trwały prace przy położeniu dodatkowych kabli energetycznych pod Świną. Teraz, jak mówią pracownicy Enei, specjalistyczna firma z Gdańska może przystąpić do wymiany linii napowietrznej, czyli tej, która idzie nad wodą, a podtrzymywana jest przez ogromne słupy.
Do tego czasu nikt nie zobaczy w Świnoujściu dużych natowskich okrętów, jakie miały być zacumowane przy nabrzeżu. Zakończenie prac przy jego modernizacji zakładano na przełom 2008 i 2009 roku. Okazuje się, że opóźnią się one o 12 miesięcy.
Popękały ściany
Prace przy nabrzeżach wiązały się między innymi z wbijaniem w dno rzeki specjalnych ścianek szczelnych i pali podtrzymujących konstrukcje. Początkowo prace wykonywano metodą kafarową. Po całym mieście rozchodził się huk od wbijania mocowań. Zaczęły pękać ściany w wojskowych budynkach, które zlokalizowane są przy nabrzeżu.
- Zamknięto halę sportową, bo widać było gołym okiem pęknięcia w ścianach - mówili nam marynarze.
Jacek Kwiatkowski z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża tłumaczy, że budynek zamknięto z powodu decyzji wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Istniało zagrożenie dla przebywających tam osób. Inspektor potwierdził, że pęknięcia spowodowały prace remontowe przy nabrzeżach.
Zmienili metodę
Z pytaniem o wstrzymanie prac przy budowie bazy odesłano nas jednak do Ministerstwa Obrony Narodowej. Sprawą zajmuje się tam Zakład Inwestycji Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.
W ministerstwie poinformowano nas, że pracom związanym z wbijaniem ścian i pali zawsze towarzyszą "wstrząsy, które mogłyby się przenosić na sąsiadujące obiekty i budowle portowe w sposób stosunkowo łatwy z uwagi na właściwości gruntu w rejonie prowadzonych inwestycji. Z tego powodu m.in. zmieniono technologię (...) - na bezwstrząsową" (cytat z informacji departamentu prasowego).
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie chodzi o metodę, która polega na wibracyjnym wkręcaniu pali milimetr po milimetrze.
- Dzięki temu nie odczuwamy wstrząsów i nie ma zagrożenia - mówią nasi rozmówcy.
Czas do końca roku
W informacji z ministerstwa czytamy też, że "zatrzymano roboty kafarowe w rejonie słupa energetycznego do czasu zakończenia robót przez ENEA Operator tj. do maja/czerwca br. (wg informacji ENEA). Jeżeli ten termin zostanie przez ENEA Operator dotrzymany, to inwestycja NATO zostanie zakończona do 31.12.2009 r."
Jarosław Dobrzyński z firmy Enea Operator w Szczecinie nie chce wnikać w szczegóły rozbudowy bazy NATO. Tłumaczy tylko, że modernizacja słupów związana jest ze zmianą przepisów dotyczących energii na torze wodnym. I że prace zakończą się za kilka miesięcy.
USD
EUR
CHF
GBP