Lotniskowce są potężnymi machinami wojennymi, ze względu na swoje rozmiary są one jednak dość wrażliwymi okrętami, a w przypadku konfliktu ich zniszczenie byłoby dla wroga priorytetem.
Dlatego też nie opuszczają one portu samotnie, towarzyszą im okręty, statki zaopatrzeniowe, czy łodzie podwodne. Formacja taka nosi nazwę grupy uderzeniowej lotniskowca i jest praktycznie niepokonana, a siła ognia, jaką dysponuje wręcz niewyobrażalna.
Lotniskowce są najważniejszymi jednostkami amerykańskiej marynarki. Pozwalają przenieść całe lotnisko w dowolne miejsce na świecie, zapewniając US Navy mobilność i elastyczność. Są one jednak priorytetowymi celami dla ewentualnego przeciwnika, a sposobów ich zniszczenia jest co najmniej kilka: najbardziej konwencjonalny ostrzał z dział okrętowych przeciwnika, atak przy pomocy rakietowych pocisków balistycznych, nalot, czy torpedowanie przez okręty podwodne.
W związku z całym multum ewentualnych zagrożeń, okręty wchodzące w skład grupy uderzeniowej muszą chronić lotniskowiec przed kazdym możliwym ich rodzajem.
Sercem każdej grupy uderzeniowej jest oczywiście lotniskowiec. Obecnie marynarka USA posiada ich 10, wszystkie to jednostki typu Nimitz, które stopniowo będą zastępowane przez nowe okręty typu Gerald R. Ford. Do osiągnięcia pełnej zdolności operacyjnej Amerykanie potrzebują 11 jednostek. Pięć z nich stacjonuje wtedy na Zachodnim Wybrzeżu, pięć na Wschodnim, a jeden w japońskiej bazie Yokosuka (obecnie jest to USS George Washington).
Pozostałe okręty wchodzące w skład grupy są różne, zależnie od jej zadań, czy ogólnej charakterystyki. Można jednak wyodrębnić poszczególne rodzaje okrętów, które z reguły eskortują lotniskowce.
Najpotężniejszymi "kompanami" lotniskowców są dwa krążowniki rakietowe typu Ticonderoga. Zapewniają one ochronę przeciwlotniczą, przeciwrakietową oraz przeciwpodwodną grup uderzeniowych.
Jednostkami, których głównym zadaniem jest obrona przed atakiem z powietrza, są dwa niszczyciele rakietowe typu Arleigh Burke. Towarzyszą im także fregaty rakietowe typu Oliver Hazard Perry, które w ciągu kilku następnych lat mają zostać wycofane ze służby i zastąpione przez okręty typu Freedom. Polska Marynarka posiada dwa okręty tego typu, są to ORP Gen. K. Pułaski oraz ORP Gen. T. Kościuszko. Grupom uderzeniowym często towarzyszą także atomowe okręty podwodne typu Los Angeles.
Oprócz zadań czysto defensywnych każdy z wymienionych powyżej okrętów wsparcia posiada wyrzutnie rakietowych pocisków balistycznych. Dzięki temu taka pojedyncza grupa uderzeniowa lotniskowca jest samowystarczalną i potężną formacją bojową, zdolną do zrównania z ziemią większości armii świata.
Oprócz okrętów o znaczeniu czysto militarnym grupom towarzyszą także inne jednostki. Są to, zależnie od zadań konkretnej grupy/grup, statki zaopatrzeniowe z paliwem czy żywnością, transportowe czy desantowe.
Jeśli jest to konieczne, pojedyncze grupy lotniskowca można dowolnie łączyć, tworząc ogromne formacje, które w dzisiejszych czasach nie mają równego sobie przeciwnika.
W naszej galerii możecie zobaczyć jak prezentuje się ta formacja w pełnej okazałości.
onet.pl