Scandlines oficjalnie rozpoczęło poszukiwanie stoczni, która przebuduje zakupione od stoczni P+S promy Berlin i Copenhagen.
Formalnie promy nie są jeszcze zakupione, ponieważ pod kontraktem muszą podpisać się wszystkie strony: armator, syndyk stoczni, władze regionalne jako gwarant kredytów oraz banki kredytujące budowę. Historię feralnej budowy, w wyniku której stocznia P+S wybudowała promy o większym zanurzeniu niż przewidywał to projekt, śledzimy od samego początku, czyli od zamówienia złożonego przez Scandlines w 2010 roku, przez rezygnację z budowy promów w 2012 roku, aż po ich zakup w bieżącym roku.
Czytaj także: Scandlines jednak kupiło niechciane promy
Przebudowa feralnych promów będzie obejmowała „odchudzenie” statków o około 800 ton, a także obniżenie ich środka ciężkości. Plan przebudowy obejmuje deinstalację całej zabudowy pokładu 7 wraz z usunięciem mostku. Pokład oraz mostek zostaną odbudowane z możliwie najlżejszych materiałów. Pokłady 8 i 9 zostaną całkowicie usunięte, pokład 8 zostanie ponownie zbudowany z lżejszych materiałów. W efekcie promy będą miały o jeden pokład mniej i będą mogły zabrać na swój pokład o 200 pasażerów mniej, niż było to oryginalnie zaplanowane.
Z pewnością przebudowa będzie miała szerszy niż opisywany zakres, jednak armator nie chce ujawnić dalszych szczegółów prac.
Zgodnie z planami przebudowa pierwszego z promów ma zakończyć się pod koniec br. roku lub na początku 2015 roku.
po drugie to jest prom M/F Berlin który został zbudowany właśnie w tej stoczni
Oczywiście, że tak, ale to jest zmienione zdjęcie (po moim komentarzu), wcześniej był tu jakiś archiwalny rysunek.
o których piszą artykuł, ale lipa :))
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.