Stocznie, Statki

Podczas uroczystości, która odbyła się dzisiaj (10 września), w norweskim pawilonie na targach SMM w Hamburgu, ogłoszono wybór norweskiego "statki roku". Został nim prom dwustronny o napędzie wyłącznie elektrycznym, hybrydowym (z ogniwami paliwowymi) "ZeroCat 120". Głównym kontraktującym budowę i stocznią wyposażającą innowacyjny prom, należący do norweskiego armatora Norled AS, jest Fjellstrand, ale w sukcesie norweskiej stoczni udział swój miały także firmy polskie.

Aluminiowy kadłub katamaranu "ZeroCat 120" zbudowała gdańska stocznia Aluship Technology, a w projektowaniu statku udział wzięła projektowo-konsultingowo firma Nelton Sp. z o.o. z Pruszcza Gdańskiego. 

Nagrodę wręczył norweski sekratarz stanu Dilek Ayhan. Dyrektor zarządzający Ivan Fossan i dyrektor techniczny Sigvald Breivik reprezentowali armatora, dyrektor naczelny Ivar Gaute Kolltveit - stocznię Fjellstrand a Edmund - projektanta (głównego kontraktującego) Fjellstrand Design. 
 
Prom, w oparciu o koncesję norweskiego ministerstwa transportu, eksploatowany ma być do 2015 roku na linii Lavik-Oppedal. "Pierwszy w świecie prom na baterie" ma pokonywać tę trasę 34 razy na dobę przez 365 dni w roku. Jest to "zero-cat" - tzw. zeroemisyjny dwustronny prom pasażersko-samochodowy o całkowicie elektrycznym napędzie (na baterie akumulatorów), którego w niewielkim stopniu wyposażony aluminiowy kadłub zbudowała stocznia Aluship Technology z Gdańska na zamówienie głównego kontraktującego i stoczni wyposażającej Fjellstrand (nr budowy 1696). Dokumentację projektową przygotowało biuro projektowo-konstrukcyjne Nelton Sp. z o.o. z Pruszcza Gdańskiego, wywodzące się z GSM Design Group.
 
Prom przedstawiliśmy szerzej przy okazji jego wodowania w Gdańsku w Portalu Morskim [link do artykułu], a także w artykule w najnowyszym wydaniu naszej publikacji drukowanej "Poland at Sea" służącej promocji polskiej gospodarki i techniki morskiej w świecie. Czasopismo dystrybuowane jest także podczas trwających właśnie targów SMM.
 
Takiego wyboru raczej należało się spodziewać, ponieważ nagrodzona jednostka miała chyba największe szanse, jeżeli jurorzy mieli uznać za kluczowe kryterium innowacyjność i "przełomowe znaczenie" statku w historii rozwoju techniki okrętowej.

Czytaj także: Kadłub jednego z pierwszych w świecie statków o napędzie wyłącznie elektrycznym zwodowano w Gdańsku

Wybory norweskiego "Statku Roku" organizowane są przez redakcję tamtejszego czasopisma fachowego "Skipsrevyen". Najpierw zbierane są propozycje nominacji od czytelników pisma i ustalana jest "krótka lista". Potem ostatecznego wyboru dokonuje jury złożone z fachowców pod przewodnictwem redaktora naczelnego "Skipsrevyen" Asle Strønena, byłego dyrektora zarządzającego Norweskiego Stowarzyszenia Armatorów - Rolfa Sæthera, oraz dyrektora zarządzającego organizacją sprzedaży i marketingu Norske Skipsverft, która skupia dużą część stoczni norweskich - Birger Skår.

Promocję norweskiego przemysłu okrętowego wspiera uroczystość ogłoszenia zdobywcy tytułu na największych targach branży okrętowej - na zmianę: Nor-Shipping w Oslo oraz SMM w Hamburgu. 

Przypomnijmy, że dwa spośród trzech statków nominowanych do tytułu norweskiego "Statku Roku" 2014 posiadają kadłuby zbudowane w Polsce i zostały częściowo u nas zaprojektowane. Jeden ze statków nominowanych do tytułu norweskiego "Statku Roku" 2014 ma kadłub zbudowany w Polsce i dostarczony w całości do Norwegii (zdobywca tytułu - "ZeroCat 120"), a kadłub drugiego (PSV Juanita) powstał z sekcji i bloków zbudowanych w Polsce.
 
Tego lata stocznia Fiskerstrand BLRT przekazała do eksploatacji armatorowi Egil Ulvan Rederi pierwszy z dwóch "paszowców" (zaopatrzeniowców karmy na farmy rybne) o napędzie LNG - With Harvest (stoczniowy numer budowy 15). W tym przypadku przy nominacji zwrócono uwagę na nowatorski system za- i rozładunku w obiegu zamkniętym opracowany przez Graintec we współpracy z armatorem i czarterującym - Marine Harvest. Częściowo wyposażony kadłub statku powstał w stoczni tureckiej. 
 
W tym roku nominację uzyskał także zaopatrzeniowiec górnictwa morskiego (PSV) Juanita, zbudowany przez Kleven Verft (numer budowy YN 361) i przekazany do eksploatacji armatorowi Ugland Offshore 16 kwietnia br. (za system napędowy opracowany przez Scana Propulsion, Inpower i Salt Ship Design i za system zbiorników ładunkowych z Framo). Projekt statku opracowało biuro projektowo-konstrukcyjne Salt Ship Design z siedzibami w norweskim Stord i w Gdyni. Sekcje na budowę statku dostarczyła na zamówienie stoczni norweskiej firma Euro-Industry Sp. z o.o. "Stocznia Ustka".
 
Zdjęcia i rysunki nominowanych statków pozostawionych w pokonanym polu oraz zdobywcy tytułu norweskiego "Statku Roku 2014" - dostępne w artykułach: Dwa spośród trzech statków nominowanych do tytułu norweskiego "Statku Roku" 2014 z kadłubami i częścią projektów z Polski oraz: Kadłub jednego z pierwszych w świecie statków o napędzie wyłącznie elektrycznym zwodowano w Gdańsku.

SeaMediarel (Skipsrevyen)

Fot.: Piotr B. Stareńczak, Skipsrevyen

 

+14 statek roku
mogłby być statek budowany z elementów montowanych w Gdyni w spółce Konrem Nauta
ale nigdy nie będzie bo spółki już nie ma - tu za przyzwoleniem marsjan Stach F. Krzysztof G.
i Wojciech S. w ciagu roku narobili wielomilionowych długów prac nie pokończyli, puścili z torbami wiele spółek no i zapisali się jako rekordziści w budowie kadłuba sejnera dela norwegów gdzie miast 4 miesiace budowali 2 lata i też nie ukończyli.. inny projekt na zlecenie firmy pani Ewy J. zakończył się olbrzymimi stratami.
11 wrzesień 2014 : 02:59 gwido | Zgłoś
-11 daj już spokój z tym konremem
błagam, zapomnij o tym, trudno, stało się....
11 wrzesień 2014 : 15:26 ja | Zgłoś
+14 ....nie daj spokój i zapomnij , bo tak cały przemysł nieudacznicy rozwalili .....
... i myślą ,że czas leczy rany i wszyscy zapomną. Jak ktoś się nie zna na przemyśle i chce się sprawdzić w biznesie to niech założy sobie budkę z piwem. A tutaj za straty i zniweczenie dorobku kilku pokoleń powinien być niewyjęty pierdziel !!!!!!!!!!!! Ci nieudacznicy z marsa i ich mocodawcy mam nadzieję ,że będą rozliczni. Należy ciągle o tym przypominać ,aż znajdą się we właściwym sobie miejscu......
11 wrzesień 2014 : 19:18 stoczniowiec | Zgłoś
-1 Nelton ???
Co to za firma, w Pruszczu jest GSM, ktoś ich przejął ???

PS
Temu do tego konremu to nieźle odwaliło, od roku to samo... do tego stacha i krzycha to chyba lotkami rzuca.
11 wrzesień 2014 : 06:37 wolny najmita | Zgłoś
+7 informacja
nie masz racji trzeba stale przypominac az do momentu gdy ludzie ci stana przed sądem by odpowiedzieć za to c o zrobili chociaż mam obawy , że mimo kwot jakie wyprowadzili nic im sie n ie stanie , gdyby ukradli batonik za 99 gr to juz dawno siedzieliby.
12 wrzesień 2014 : 13:02 hgr | Zgłoś
+4 nelton
firma konrem praktycznie od dwoch lat nie istnieje bo w 2012 roku zaczał sie proces demontazu tej firmy przez marsjan. i trzeba stale pokazywac i podawac przyklady jak niszczone sa stocznie po to by ci ludzie wiedzieli ze przyjdzie czas gdy beda rozliczeni za to co zrobili. konrem jest klasycznym przykladem jak ludzie z nadania marsjan demontuja polski przemysł.
14 wrzesień 2014 : 07:48 org | Zgłoś
+9 konrem i stocznie
nie można dać spokoju , tym ludziom chodzi by wszyscy zapomnieli i przeszli do porzadku dziennego ża tak ma byc , że nic się nie stało tak jak śpiewa się po meczach reprezentacji Polski w piłkę nożną. Tu stało się do zniszczenia przemysłu doszło nie wskutek sytuacji gospodarczej, sytuacji rynkowej lecz było to świadome i celowe działanie ludzi z róznych agend rządowych zarządzających spółkami. dlaczego zlikwidowano stocznie szczecińskie i trójmiejskie ? ten haniebny proceder trwa nadal. dziś na celowniku jest stocznia Nauta z gdyni - stocznia ta istniejaca prawie lat 90 ma dzisiaj ok. 20 milionów złotych strat za 7 miesiecy tego roku, zadłużenie kredytami ponad 300 milionów złotych. papierowa . wartość stoczni wynosi ok. 19 milionów złotych. nawet w trudnych poczatkach lat 90 tak źle nie było.jeszcze trochę a stocznia zostanie sprzedana kolesiom za grosze. a co do Konrem Nauty to spółka ta była przykładem jak można dawać sobie radę i tak było przez lat 9 istnienia firmy dopóki za wiedzą i przyzwoleniem właścieli Nauty nie zaczęto niszczenia spółki - wyprowadzono sporo pieniędzy- spółka jest w upadłości likwidacyjnej , zlikwidowano 300 miejsc pracy w Gdyni.Czy trzeba o tym zapomnieć ?
12 wrzesień 2014 : 05:36 lodiar | Zgłoś
-4 Baju Baju
Wy naprawdę wierzycie, że duże stocznie produkcyjne wykończyła jakaś tajna mafia na polecenie obcych rządów ??? Te stocznie załatwiły polityczne zarządy, związki i niepodzielnie tam panujący PRL. Stocznie były już sprywatyzowane (Piotrowski i Szlanta) może by sobie poradziły, może nie. Ale jak się wpier... kolsie z SLD to było już pozamiatane. Potem już powolna agonia. Nauczcie się, że w biznesie socjalizm już się skończył. To nie ZUS czy NFZ.
12 wrzesień 2014 : 07:09 wolny najmita | Zgłoś
+12 ... no właśnie i dlatego mars precz od stoczni !!!!!!!!
... za jakiś czas będzie podobna gadka, że mars rozwalił stocznie remontowe i co ????? przechodzimy do porządu dziennego......?????
12 wrzesień 2014 : 09:40 antyurzędnik | Zgłoś
+6 wolnemu najmicie
stocznie nie były nigdy sprywatyzowane , podejmowano próby prywatyzacji ale było wiu przeciwników. nie zrobiono tego co proponował profesor Balcerowicz czyli prawdziwa prywatyzację. zobacz jedynie gdanska stocznia remontowa sprywatyzowała się i funkcjonuje dobrze , prawda jest taka musi być właściciel bo on będzie dbał o interesy. natomiast to co się działo i dzieje jest niedobre taki fundusz MARS wymyślił sobie , że stworzy holding podobny do holdingu gdanskiej remontówki ale z tego nic nie wyszło chociaż ludzie MARS nie przyznają się do tego i nadal brną narażając Skarb Państwa na olbrzymie straty sami mówią że wydali ponad 1 miliard złotych. Efektów nie widać jedynie korzystają kolesie patrz stocznie szczecińskie czy trójmiejskie . W tej chwili zdali oni sobie sprawę , że zbliża się czas kiedy mogą zostać rozliczeni ze swych działań i wymyślili sobie ucieczkę do pegaza bo licza na to ,że wmówi się iż to obronność a na to nie można żałować pieniędzy , zobaczyli że nie wydano prawie 10 mld zł na obronność z kwoty jaka była przeznaczona i koniecznie chcą się dorwać do kasy.
12 wrzesień 2014 : 10:00 umelec | Zgłoś
+8 statki roku
I tyle nam zostało z narodowej dumy, czyli przemysłu okrętowego.
Murzyńska robota na zlecenie szuwarowych stoczni norweskich. Kawałek projektu
"na zlecenie", kadłub "na zlecenie", nadbudówka " na zlecenie", itd
O tym, że w tych statkach roku jest polski udział pamięta tylko Portal Morski.
Dobre i to, ale ogólnie czarna rozpacz.
12 wrzesień 2014 : 13:05 wodnik | Zgłoś
+7 konrem
nie wiem kim jest osoba od konremu lecz uwazam ze ma racje stale przypominajac o tym co sie stalo. boje sie ze skonczy sie na przypominaniu
13 wrzesień 2014 : 02:50 grow | Zgłoś
+6 pamięć o stoczniach
Zgadza sie, nalezy pamietac o tych nieudacznikach lub dywersantach o ambicjach menadzerskich - tak samo jak o upokorzeniach historycznych Polski. Tu rowniez powinien pojawic sie niezalezny prokurator i wspolnie z niezawislym sądem dzialac póki jest czas. Tak tworzy sie historie...
13 wrzesień 2014 : 13:46 Lauf | Zgłoś
+4 stocznie
potwierdzeniem tego wszystkiego że MARS zle działa i niszczy stocznie może być sprawa państwowego CRIST SA tu wpompowano olbrzymie pieniądze z kasy państwa a efekty mizerne. Teraz odsunieto Ireneusza C. i Krzysztofa K.- ludzie ci mieli byc zbawcami polskiego przemysłu okretowego - od zarządzania spółką , zostali członkami Rady nadzorczej , na prezesa wybrano panią Ewę Kruchelską. Inny prywatny Crist Shipyard sp z oo nadal jest zarejestrowany w KRS łączy te firmy osoby Ireneusza C. i Krzysztofa K.
Ciekawe też jak zakończy się sprawa stoczni Nauta z Gdyni tutaj też MARS ma problemy bo firma ma straty i ok. 350 mln zł kredytów do spłaty a wartość Nauty ok. 19 mln zł.
14 wrzesień 2014 : 02:30 vrabec | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9877 4.0683
EUR 4.2675 4.3537
CHF 4.3848 4.4734
GBP 4.9599 5.0601

Newsletter