Inne

Popłynęliśmy do Helsinek największym promem towarowo-pasażerskim (typu ro-pax) na świecie! Dzięki uruchomionemu właśnie bezpośredniemu morskiemu połączeniu z Finlandią uroki tego kraju mogą poznać także polscy turyści, również ci podróżujący własnymi samochodami.

Helsinek i z powrotem.

Ten olbrzymi statek, o długości 218 metrów i szerokości 30,5 metra, w środku nie wydaje się pasażerom taki wielki. Nie znaczy to jednak, że są w ten sposób traktowani. Zbudowany zaledwie trzy lata temu Finnstar jest urządzony Pływanie Finnstarem zaliczyć trzeba do przyjemnych. Trzeba uważać na obowiązujący na statku czas fiński, różniący się od polskiego o godzinę do przodu. Liczącą prawie 800 kilometrów trasę z Gdyni do Helsinek pokonuje się w 19 godzin. Pozwala na to utrzymywanie w czasie rejsu niemal stałej prędkości wynoszącej około 25 węzłów. Dzięki temu statek kursuje z punktualnością tramwaju.
Wielką zaletą Finnstara, szczególnie dla ludzi z chorobą lokomocyjną, jest niewątpliwie fakt, że niemal nie odczuwa się na nim kołysania morza. Nie straszne mu są nawet całkiem spore fale. W przeddzień naszego rejsu wiatr połamał na Bałtyku maszty żaglowcowi Bogoria, biorącemu udział w The Tall Ships’ Races. Przy naszym przejściu przez Zatokę Fińską i centralny Bałtyk nie wiało już tak silnie, ale morze było dość wzburzone. Z przyjemnością jednak skonstatowaliśmy, że na Finnstarze napotkane fale nie robiły większego wrażenia. Po zasłonięciu okna w kabinie, czasami tylko lekkie drżenie kadłuba, przypominało o złej pogodzie panującej na zewnątrz.

Ozdoby Finlandii
Finnlines chwali się, że jego nowa linia, łącząca Helsinki, Gdynię i Travemünde, już odniosła sukces. W ciągu jednego miesiąca miało z niej skorzystać 12 tysięcy pasażerów. Zapewne wpływ na to miała stosunkowo atrakcyjna cena podróży - od 89 euro od osoby, z Gdyni do Helsinek.
Na razie, z odchodzącego z Gdyni do Helsinek, trzy razy w tygodniu, promu korzysta niewielu Polaków. Ci, którzy już to zrobili, wydają się zadowoleni. Na pokładzie statku spotkaliśmy grupę ośmiu polskich pracowników z firmy, która zajmuje się budową w Finlandii linii energetycznych wysokiego napięcia. Do domu wracają co 5-6 tygodni. Do tej pory korzystali z drogi przez Tallin, gdzie dostawali się z Helsinek promem, a potem jechali dalej samochodami.
- To było bardzo męczące. Musieliśmy zmieniać się za kółkiem, czekać na granicach - mówi jeden z nich. - A teraz? Pakujemy się w Helsinkach, wysiadamy w Gdyni, noc spędzamy w wygodnej kabinie. Za dwa samochody, osiem osób, trzy kabiny i pełne wyżywienie zapłaciliśmy około 3 tysięcy złotych. Opłacało się.

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0044 4.0852
EUR 4.285 4.3716
CHF 4.3754 4.4638
GBP 4.995 5.096

Newsletter