Prom Bergensfjord jest gotowy przed czasem

Nowoczesny prom Bergensfjord, zasilany ekologicznym paliwem LNG, jest gotowy przed czasem. Kadłub jednostki został wybudowany w Stoczni Gdańsk, a następnie został przecholowany do stoczni w Bergen na zachodnim wybrzeżu Norwegii, gdzie go wyposażono i ukończono budowę. Armatori szacuje, że jest możliwość wprowadzenia promu do eksploatacji przed planowanym wcześniej terminem. Pierwszy rejs pierwotnie był planowany na 3 kwietnia 2014, ale nowa data dziewiczego rejsu zostanie podana wkrótce.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że stocznia kończy prace przed ustalonym harmonogramem. Zależy nam, aby statek jak najwcześniej pojawił się w macierzystym porcie w Hirtshals, co pozwoli na dokonanie ostatnich testów i ewentualnych poprawek” – powiedział Gert Balling, dyrektor Fjord Line w Danii.

"Przed wysłaniem jednostki w podróż należy przeszkolić załogę, która powinna dobrze znać swoje nowe miejsce pracy. Pracownicy powinni umieć nie tylko sprawnie obsługiwać urządzenia techniczne, ale również perfekcyjnie orientować się na nowym statku. Kabiny gości muszą zostać gruntownie posprzątane, bo zależy nam na zrobieniu wrażenia na naszych pasażerach. Głównym celem naszej firmy jest uruchomienie codziennych połączeń do Langesund, Stavanger i Bergen. Ważne jest, aby szybko podróżować pomiędzy Danią a Norwegią, co przełoży się na dużą ilość rezerwacji, szczególnie w okresie letnim” – dodaje Gert Balling.

Czytaj także: Bergensfjord zwodowany w Stoczni Gdańsk (FILM)

Siostrzana jednostka Stavangerfjord obsługuje połączenia już od 16 maja 2013. Niestety nowy prom napotkał wiele problemów natury technicznej i prawnej w związku z stosowaniem ekologicznego paliwa LNG, które nie może być bunkrowane podczas gdy na pokładzie promu znajdują się pasażerowie. Z tego powodu cysterny z LNG były transporotwane do Danii via Geteborg i połączenie promowe Stena Line, po to aby w Hristhals prom mógł bunkrować LNG.

Jednostki Stavangerfjord i Bergensfjord są promami typu "pure LNG", czyli są zasilane tylko jednym paliwem, w tym przypadku LNG. W swojej klasie, czyli promów "nocnych" posiadających kabiny do spania dla pasażerów, są to obecnie jedne z największych jednostek na świecie. W Norwegii pływa już sporo promów zasilanych LNG, w tym cześć zbudowana przez stocznię Remontowa Shipbuilding w Gdańsku, jednak są to promy ktrótkiego zasięgu pływające po wodach wewnętrznych.

Dla armatorów bardziej uniwersalnym i wygodniejszym z wielu względów rozwiązaniem jest zastosowanie napędu typu dual fuel, gdzie obok LNG jednostka może stosować także tradycyjne paliwo. Takim przykładem jest prom Viking Grace, który dzięki zastosowaniu napędu dual  fuel ustrzegł się wielu opóźnień i kłopotów w pierwszych rejsach, co niestety trapiło prom Stavangerfjord.

Napęd dual fuel będą posiadały także promy, jakie planuje zamówić wkrótce PŻM dla Unity Line, a także prom o roboczej nazwie Pegasis, jaki ostatnio zamówił armator Brittany Ferries.

Opracowano na podstawie PromySkat