Saperzy usunęli już amunicję z zatopionej w Kanale Piastowskim barki, która dostarczała bomby krążownikowi Lützow.
- Były tam między innymi pociski, jakich używała średnia artyleria - mówi Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie. - Pociski kaliber 150 mm, co uprawdopodobniałoby, że to ten okręt był wyposażony w takie pociski. Były one bowiem używane w artylerii na krążownikach.
Okręt w 1947 roku został zatopiony przez Rosjan, którzy na nim testowali nowy typ bomb lotniczych.
- W ostatnich latach na wodach w okolicach Szczecina i Świnoujścia odnaleziono wiele wraków zabytkowych jednostek - dodaje Borowiec. - Spodziewam się, że kiedy będziemy pogłębiali tor wodny do Szczecina do głębokości 12,5 metra, to też znajdziemy bardzo dużo ciekawych rzeczy.
- W Świnoujściu tuż przy wejściu do portu znaleziono na dnie szczątki drewnianego żaglowca - mówi Aleksander Ostasz ze Stowarzyszenia Dziedzictwo Morza. - To 40-metrowy drewniany, prawdopodobnie żaglowiec, który leży u ujścia Świny.
Znalezisk jest coraz więcej. Jest jednak problem, bo nie ma gdzie ich pokazywać. W Szczecinie wciąż nie powstało Muzeum Morskie.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.