Stocznie, Statki

To będzie największy na świecie prom hybrydowy. W piątek, 2 września firma Color Line oficjalnie poinformowała o swojej decyzji, związanej z zamówieniem nowej jednostki. Powinni się ucieszyć pasażerowie oraz mieszkańcy miast, pomiędzy którymi będzie pływał statek. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowa jednostka dołączy do floty norweskiego przewoźnika w 2020 r.

Nieoficjalna nazwa nowego promu to Color Hybrid. Będzie on miał 160 metrów długości, a na pokład będzie mógł zabrać 2 tysiące pasażerów oraz 500 pojazdów osobowych. Po zakończeniu budowy będzie obsługiwał regularne połączenie pomiędzy Sandefjord a Strömstad. Color Hybrid zastąpi na nim wysłużoną jednostkę Bohus, która jest o połowę mniejsza (może zabrać do 1165 pasażerów oraz 240 pojazdów osobowych).

Ładowanie baterii, w które wyposażona zostanie jednostka, będzie się odbywać np. podczas postoju w porcie, gdzie Color Line będzie posiadał swoją ekologiczną stację służącą do tego celu.

- To przybliża nas do spełnienia się wizji żeglugi wolnej od emisji szkodliwych związków i pokazuje, że Color Line nie poprzestaje na słowach - oni coś robią - powiedział Frederic Hauge z fundacji Bellona, która zajmuje się promowaniem i wdrażaniem rozwiązań przyjaznych dla środowiska.

Color Line posiada obecnie flotę składającą się z sześciu jednostek, w tym olbrzymie i nowoczesne statki Color Magic i Color Fantasy. Rocznie z oferty Color Line korzystają ponad 4 miliony pasażerów.

 

+4 Dobra
Wspaniała okazja, żeby ściągnąć tą inwestycję do polskiej stoczni ! Taki statek, to by była reklama ! Trzymajmy kciuki, bo przy nowej ustawie o przemyśle stoczniowym to pewnik !
05 wrzesień 2016 : 08:34 Rzecz | Zgłoś
-3 Hako, ziemia
Cytuję Rzecz:
Wspaniała okazja, żeby ściągnąć tą inwestycję do polskiej stoczni ! Taki statek, to by była reklama ! Trzymajmy kciuki, bo przy nowej ustawie o przemyśle stoczniowym to pewnik !


Buahahaha, pogratulować oderwania od rzeczywistości. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zamówi tak nowatorskiego promu w stoczni która nie ma żadnego doświadczenia w budowie promów, nie mówiąc o tak nowoczesnych, w wręcz nawet, jako stocznia wręcz dziś nie istnieje. Co najwyżej któraś z naszych "spawalni kadłubów" może dostać zlecenie na kadłub, pod warunkiem, że kontrakt zdobędzie stocznia norweska. Chyba, że Remontowa zaryzykuje z tak dużą, jak na nich, jednostką, ale to też mało prawdopodobne. Prędzej zamówią w Chinach niż w Polsce.
05 wrzesień 2016 : 08:51 Gryf | Zgłoś
0 Ty coś w ogóle wiesz ?
Czy nauczyłeś się poprostu pisać ?
06 wrzesień 2016 : 11:55 Mick | Zgłoś
+2 I tak, i nie.
Osobiście wątpię, czy taki statek udałoby się w 100% zbudować (i wyposażyć) w którejś z polskich stoczni. Budowa niewykończonego kadłuba, jak w przypadku promów dla Fjord Line czy w pełni elektrycznego Ampere, ok, ale całość - raczej marne szanse.
05 wrzesień 2016 : 09:01 Lesiu | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9983 4.0791
EUR 4.2806 4.367
CHF 4.3691 4.4573
GBP 5.0068 5.108

Newsletter