Do widoku masowców klasy wielkościowej cape-size (ponad 150 tys., najczęściej ok. 170-180 tys. ton nośności) w Gdyni zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Nie rzadziej, niż raz na kilka tygodni jeden z nich pojawia się przy nabrzeżu Morskiego Terminalu Masowego Gdynia (MTMG). Niedawno jeden z nich ustanowił kolejny rekord.
Obsłużony przez MTMG w październiku Blue Manaslu zostawił w Gdyni 102 552 tony węgla. Była to największa jednostatkowa partia ładunku rozładowana dotąd w gdyńskim porcie. Tym samym Blue Manaslu pobił rekord wielkości ładunku wyładowanego w MTMG ze statku Mona Pegasus w marcu 2013 r. (102 064 t)
Jak dowiedzieliśmy się w MTMG, gdyński terminal jest gotowy na przyjęcia statków z jeszcze większymi jednorazowymi partiami ładunków. Prawdopodobnie na początku przyszłego roku pojawi się w Gdyni statek ze 116 tysiącami ton węgla do rozładowania w MTMG.
Blue Manaslu (179 276 t nośności), który opuścił nasz port 21.10.2013, nie ustanowił jednak nowego rekordu wielkości statku z ładunkiem w Gdyni. Ten należy nadal do Linda Fortune (ponad 180 tys. ton).
W ostatnią niedzielę (8 grudnia) Gdynię i MTMG opuścił masowiec Ocean Cobalt, który zostawił u nas ok. 80 tys ton węgla. Jest to statek, który niemal wyrównał rekord wielkości statków z ładunkiem obsługiwanych dotąd przez gdyński port, ale nie zdołał tego dokonać o bardzo mały margines. Przypomnijmy, że rekord masowca Linda Fortune, ustanowiony został w marcu 2012 r., kiedy to japoński statek przywiózł do Gdyni ponad 75 tys. ton australijskiego węgla.
Czytaj także: Największy statek (z ładunkiem) w historii portu spodziewany w Gdyni[marzec 2012]
Przed Linda Fortune, masowce "suche" klasy cape-size bywały czasem w gdańskim Porcie Północnym przy pirsie węglowym, ale z naszych informacji (otrzymanych od zarządów portów i ich dyspozytorów) wynika, że największy z nich miały "zaledwie" ok. 170 tys. ton nośności.
W gdyńskim porcie pojawiały się już sporadycznie większe zbiornikowce - klasy VLCC (ale tylko na remontach). W porcie Gdynia bywały już także podobnej do Linda Fortune wielkości masowce (cape-size), lecz nie z ładunkiem lub po ładunek, a jedynie w gdyńskich stoczniach.
Czytaj także: Duże masowce w Gdyni
Po Linda Fortune w Gdyni pojawiło się już kilkanaście masowców cape-size, ale żaden z nich nie "przebił" statku obsługiwanego przez MTMG w marcu ubiegłego roku. Na początku grudnia przybył do gdyńskiego terminalu, z partią ok. 80 tys. ton węgla, masowiec Ocean Cobalt, który, po rozładunku, opuścił Gdynię w niedzielę, 8 grudnia. Masowiec Ocean Cobalt ma 180 200 t nośności, podczas gdy Linda Fortune legitymuje się nośnością 180 242 t. Sądząc po wymiarach głównych, można by powiedzieć, że są to jednostki niemal siostrzane, choć powstały w różnych stoczniach. Oba japońskie statki mają dokładnie tyle samo - po 288,93 m długości całkowitej, 280,80 m długości między pionami, 45,00 m szerokości i 24,70 m wysokości bocznej. Dla Ocean Cobalt (zbudowanego w Imabari Shipbuilding Co., Ltd., Saijo Shipyard, w 2008 roku) towarzystwo klasyfikacyjne Nippon Kaiji Kyokai odnotowuje zanurzenie 18,170 m, a dla Linda Fortune (z Koyo Dockyard Co., Ltd., z roku 2010) - 18,171 m. Co do nośności Linda Fortune przewyższa Ocean Cobalt zaledwie o 42 tony. Jeżeli chodzi o tonaż pojemnościowy netto, to dla obu statków podawany jest taki sam - 59 287, natomiast tonaż pojemnościowy brutto jest nieco większy w przypadku Linda Fortune - 90 119, niż u Ocean Cobalt - 90 092 jednostki.
Media4Sea
Fot.: Media4Sea
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.