Kuter, na którym zginęło ponad 900 imigrantów, pozostanie na dnie Morza Śródziemnego

Jak informowała dzisiaj radiowa "Trójka", rodziny ofiar, które zatonęły podczas katastrofy kutra, prawdopodobnie nie dowiedzą się, czy we wraku statku znajdują się ich bliscy.

Prokuratura z Sycylii, prowadząca śledztwo w sprawie zatonięcia kutra, uznała, że nie ma potrzeby podnoszenia wraku z dna morza. Jak tłumaczyli swoją decyzję, podniesienie wraku nie pomoże w dochodzeniu, a poza tym - nie posiadają wystarczających środków, aby zrealizować taką operację. Przypomnijmy, że do katastrofy doszło z 18 na 19 kwietnia br. Zginęło wtedy ponad 900 osób.

Kuter aktualnie znajduje się w Cieśninie Sycylijskiej na głębokości 375 metrów w odległości 85 mil morskich od wybrzeży Libii. Podczas badań głębinowych przy użyciu specjalnych kamer potwierdzono, że we wraku znajduje się dużo ciał.

Decyzja o niepodnoszeniu wraku wywołała protesty organizacji humanitarnych. Pytają oni m.in. o to, czy gdyby wśród ofiar byli Europejczycy to, czy wymiar sprawiedliwości postąpiłby tak samo.

AL, rel (Trójka Polskie Radio)