Offshore

Odbywające się w Gdańsku w dniach 5-6 marca 2. Edukacyjne Targi Kariery Edu Offshore Wind 2024, oprócz wydarzeń stricte skierowanych do młodzieży, były także okazją do rozmów na temat rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Temu poświęcony był panel pn.: „Współpraca międzynarodowa w obszarze morskich farm wiatrowych: Integracja i rozwój Regionu Morza Bałtyckiego, który odbył się pod patronatem Baltic Sea States Subregional Conference (BSSSC).

– Jesteśmy świadkami wzmacniania w Unii Europejskiej tych gałęzi przemysłu, które są związane z odnawialnymi źródłami energii oraz ich magazynowaniem. To kluczowe dla unijnej gospodarki, ale także dla gospodarki pomorskiej. Jednak nie uda nam się zrealizować tych zamierzeń bez dobrze wykwalifikowanych kadr oraz społeczeństwa rozumiejącego jakie korzyści ma przynieść zielona transformacja – mówił Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego.

Jak podkreślił, niezwykle cenna przy tego rodzaju inicjatywach jest współpraca, w tym także subregionalna państw Morza Bałtyckiego.

– Jako Pomorska Platforma Offfshore, działająca na rzecz rozwoju morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku zaproponowaliśmy partnerom i interesariuszom z branży podpisanie w trakcie tegorocznego wydarzenia Porozumienia, dotyczącego Pomorskiego Partnerstwa na rzecz Umiejętności (EU Pact for Skills) – dodał wicemarszałek.

- Biorąc pod uwagę potencjał i ambicje Polski, aby stać się hubem offshore, mamy jeszcze sporo do zrobienia – podkreślała prowadząca panel dr Karolina Lipińska, koordynator Pomorskiej Platformy Offshore.– Wzrost zapotrzebowania na energię i wygaszanie źródeł konwencjonalnych nakładają na nas ogromną odpowiedzialność w jaki sposób zarządzać energetyką, aby była ona zielona i przyjazna i żebyśmy wszyscy rozumieli, dlaczego tak się dzieje, że idziemy w tym kierunku. Świadomość jest bardzo ważna – podkreślała Karolina Lipińska.

Zwracając się do Ole Toft, ambasadora Danii w Polsce, nawiązała do doświadczenia duńskich partnerów, które sięga wczesnych lat 90-tych XX wieku.

– Pierwsza eksperymentalna farma wiatrowa została uruchomiona w Danii już w 1991 roku, pierwsza komercyjna w 2002 roku. Dzisiaj Dania ma jedną z największych instalacji offshore nie tylko w tej części Europy, ale i na świecie – przypomniał Ole Toft. – Mamy ogromne doświadczenie, którym chętnie się dzielimy, z kolei Polska, szczególnie jej region północny, ma ogromny potencjał w obszarze offshore. Wierzę, że wasz potencjał zostanie wykorzystany na Bałtyku i za kilka lat Polska może stać się jednym z ważniejszych obszarów tego rynku w Europie – mówił ambasador Danii.

Ole Toft wskazał również na ważną rolę edukacyjną, dziękując jednocześnie za organizację takiego wydarzenia jak targi kariery Edu Offshore Wind, które jego zdaniem w kontekście zielonej energii pomagają budować świadomość młodego pokolenia.

O współpracy na szczeblu rządowym oraz lokalnym mówił z kolei Stefan Musiolik, sekretarz generalny BSSSC.

– Nasza organizacja jest przede wszystkim głosem regionów. Widzimy potrzebę współpracy zarówno na poziomie władz lokalnych, jak i władz centralnych, także na zasadzie lobbowania za pewnymi działaniami. Nie ma lepszych przykładów takiej współpracy, jak region Morza Bałtyckiego, bo wiemy, że bez wzajemnego zrozumienia i dzielenia się swoim doświadczeniem nie będzie wymiernych efektów – mówił Stefan Musiolik.

W panelu wziął również udział senator RP Kazimierz Kleina, z uwagi na wieloletnie zaangażowanie, nazywany "ojcem offshore" w Polsce. To z jego inicjatywy, powstał m.in. Parlamentarny Zespół Morski.

– Temat morskiej energetyki wiatrowej to priorytet dla naszego kraju. Nie od dzisiaj, bo pierwsze kroki z nią związane poczyniliśmy już na przełomie lat 2010-2011. Wówczas powstały pierwsze prawne regulacje dotyczące tej gałęzi przemysłu. Ustawy, o czym warto pamiętać, powstały w porozumieniu z lokalną społecznością, głównie z rybakami i operatorami turystyki. Trzeba było wspólnie rozwiązać spór, choćby ten dotyczący odległości od brzegu, w jakiej miałyby być instalowane wiatraki, itd. Wykonaliśmy wówczas wiele pracy, co nie było łatwe, bo wtedy nikt jeszcze nie wierzył w energetykę wiatrową w Polsce – mówił Kazimierz Kleina.

Podkreślił też, że nie zapomniano wtedy o edukacji najmłodszych w temacie offshore.

– Podczas, gdy mieliśmy problem, aby zaprosić partnerów z Polski na konferencję, z udziałem specjalistów z Europy i świata, czego powodem był fakt, że nad Wisłą nikt specjalnie nie wierzył w polski offshore, większość uczniów w Ustce, Rowach i Łebie uczestniczyła wówczas w programach edukacyjnych związanych z offshorem – przypomina Kleina.

Jak dodał, choć offshore stał się aktualnie priorytetem przemian energetycznych w Polsce, to nie można zapomnieć, że straciliśmy kilka lat.

– W kwestii offshore nie możemy mówić „że coś zrobimy jutro”, bo zmarnowaliśmy już dużo czasu. Choć budowane są centra serwisowe w Łebie i w Ustce to, póki co, nie udało się przygotować portów w Gdańsku i Gdyni, jako portów instalacyjnych. Tę rolę przejęła na tę chwilę duńska wyspa Bornholm. Nie krytykuję tu naszych poprzedników, bo w 2019 i 2020 roku uchwalono kilka ustaw i było kilka osób angażujących się w sprawy energii wiatrowej. Musimy jednak uświadomić sobie, że inwestycje offshorowe to są największe inwestycje w Polsce, jakie były do tej pory i będą w następnych latach realizowane. Przy nich budowa elektrowni jądrowej, o której też się dzisiaj mówi, jest małym projektem. Jeśli uzmysłowimy sobie skalę tego wszystkiego, to będziemy wiedzieli w jakim miejscu się znajdujemy – podkreślał senator Kleina.

Kazimierz Kleina przypomniał również, że polski projekt offshore został wpisany do Krajowego Programu Odbudowy, na który pieniądze przekaże Unia Europejska.

O usprawnieniu procesów związanych z rynkiem offshore mówiła Małgorzata Bartosik, reprezentująca Wind Europe, największą organizację w branży.

– W Polsce, w procesie uzyskania pozwolenia na budowę farmy wiatrowej zaangażowanych jest niemal 70 różnych podmiotów. Czas trwania całego procesu, do momentu uzyskania pozwolenia, to 10-12 lat. Ma to negatywny wpływ na cały łańcuch dostaw. Firmy z branży offshore budują fabryki, inwestują w zasoby ludzkie, po czym muszą czekać kilka lat, aby ruszyć z pełną produkcją. Nowa unijna dyrektywa, stawiająca na cyfryzację procesów, ma wspomóc europejski łańcuch dostaw i jednocześnie docenić firmy inwestujące w zieloną energię – mówiła Małgorzata Bartosik.

O politycznym wsparciu dla sektora offshore mówił z kolei Grzegorz Poznański z Rady Państw Morza Bałtyckiego.

– Wizja Bałtyku usianego farmami wiatrowymi zapewniającymi dopływ energii dla rozwijających się krajowych gospodarek jest dość jednoznaczna. Kluczowe jest tu połączenie energetyczne pomiędzy państwami bałtyckimi i możliwość magazynowania energii. Wszyscy widzimy poparcie polityczne dla takich działań, które dodatkowo uniezależnią nas od Rosji. Chcąc mieć Bałtyk jako silny region energii offshore w Unii Europejskiej, niezbędna jest współpraca na wszystkich poziomach, na poziomie regionalnym, a także biznesowym, bo tylko tak możemy przekazywać swoje doświadczenia – podkreślał mówił Grzegorz Poznański.

W 2. Edukacyjnych Targach Kariery Edu Offshore Wind 2024 zorganizowanych przez Samorząd Województwa Pomorskiego, Miasto Gdańsk oraz Międzynarodowe Targi Gdańskie wzięło udział ponad 100 wystawców i partnerów z całej Polski, wśród nich firmy z branży offshore.

LEW

Fot. Sławomir Lewandowski /PortalMorski.pl

0 Totalna bzdura.
Koszt zainwestowania w 1 1kW mocy w energetyce wiatrowej - lądowej jest ok. 4 razy większy ( 2020 rok) niż w 1kW z węgla. Do tego koszty obsługi wiatraków na morzu. Rozumiem , że podjedziemy samochodem lub pociągiem pod te morskie wiatraki?
08 marzec 2024 : 15:31 JMK | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0044 4.0852
EUR 4.285 4.3716
CHF 4.3754 4.4638
GBP 4.995 5.096

Newsletter