Offshore

Polska stoi u progu energetycznej rewolucji, która może przynieść oszczędności rzędu 116 miliardów złotych do 2040 roku – nawet pomimo wyższych kosztów inwestycyjnych. Co więcej, utworzy nowe miejsca pracy. Najnowszy raport Instytutu Jagiellońskiego i Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej wskazuje, że kluczem do tych korzyści jest stawianie na odnawialne źródła energii.

Inwestowanie w zieloną energię nie tylko wpisuje się w globalne trendy ochrony środowiska, ale staje również się strategicznym wyborem. Który wariant transformacji jest najtańszy i najbardziej opłacalny dla polskiej gospodarki?

Duże inwestycje, jeszcze większa oszczędność

W ciągu ostatnich lat Unia Europejska przedstawiła wiele inicjatyw mających na celu przyspieszenie inwestycji w OZE. Należą do nich m.in.: Pakiet Fit for 55, czyli całościowy zbiór propozycji legislacyjnych służących realizacji celu redukcji emisji CO2, dyrektywę RED III2 (stanowiącą jeden z elementów pakietu Fit for 55), w której wprowadzono zwiększenie celów w zakresie OZE do 42,5 proc. w 2030 roku, z jednoczesnym wskazaniem, że państwa członkowskie powinny dążyć do osiągnięcia jeszcze wyższego udziału – na poziomie 45 proc. Warto podkreślić, że w Polsce udział energii ze źródeł odnawialnych (OZE) w końcowym zużyciu energii brutto wynosi w Polsce 15,6 proc. – wynika z danych udostępnionych w sierpniu ub. roku przez Eurostat.

Jak widać inwestycje w OZE są koniecznie, ale mimo to, budzą wiele obaw związanych z bezpieczeństwem i wysokimi kosztami inwestycji. Nie ma się co dziwić, ponieważ przebudowa oraz bezpieczne funkcjonowanie Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE) wymaga zrozumienia szeregu wyzwań, a następnie podjęcia odpowiednich decyzji, działań oraz inwestycji.

Warto jednak pamiętać, że ostatecznie transformacja energetyczna oraz idące za nią zmiany dają możliwość osiągnięcia określonych korzyści. Należą do nich nie tylko aspekty środowiskowe, ale również ekonomiczno-społeczne m.in. nowe inwestycje, rozwój krajowego łańcucha wartości dla elektroenergetyki, niższe koszty wytwarzania energii oraz niższe ceny energii dla odbiorców końcowych. Pomimo wszystkich tych plusów, wciąż padają pytania dotyczące opłacalności tych działań.

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej razem z Instytutem Jagiellońskim przygotowało analizę, która szacuje całościowe koszty transformacji elektroenergetycznej. Jak wynika z raportu „Rachunek kosztów polskiej elektroenergetyki A.D. 2040”, Polska stawiając na wariant o najwyższych wolumenach mocy OZE z najwyższymi kosztami infrastrukturalnymi oraz kosztami bilansowania w latach 2025-2040, może zaoszczędzić nawet 116 mld PLN (ok. 34 PLN/MWh) do 2040 roku.

Co więcej, może uniknąć wolumenów oraz kosztów emisji CO2. Odpowiednio 362 mln Mg oraz 201 mld PLN mniej niż w wariancie zakładającym najwolniejsze tempo ewolucji miksu w kierunku OZE, tj. lądowej energetyki wiatrowej, morskiej energetyki wiatrowej i fotowoltaiki oraz największego udziału źródeł konwencjonalnych (węgiel, gaz, atom).

W dyskusji publicznej często podkreśla się wyzwania – w tym te finansowe – związane z przejściem na zieloną energię, pomijając fakt, że ignorowanie odnawialnych źródeł energii i utrzymywanie zależności od paliw kopalnych również wiąże się z wysokimi kosztami. Raport przygotowany przez Instytut Jagielloński i Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej rzuca nowe światło na tę kwestię, pokazując, że inwestycja w odnawialne źródła energii (OZE) nie tylko się opłaca, ale jest także korzystna dla naszego kraju – wskazuje dr Kamil Kwiatkowski, dyrektor ds. Projektów badawczych, Euros Energy.

Jego zdaniem, transformację energetyczną należy potraktować jako długoterminową inwestycję w rozwój Polski i naszej gospodarki, a nie tylko jako dążenie do neutralności klimatycznej.

Podsumowując, najwyższe kwotowo nakłady inwestycyjne w wariancie zakładającym najszybsze tempo ewolucji w kierunku OZE oraz najmniejszy udział źródeł konwencjonalnych dają największy potencjał stymulacji wzrostu gospodarczego.

Nowe miejsca pracy

Odnawialne źródła energii, to nie tylko klucz do przeprowadzenia transformacji energetycznej, ale również możliwości dla polskiej gospodarki. Już teraz nowych miejsc pracy związanych z odnawialnymi źródłami energii powstaje coraz więcej. Według raportu Międzynarodowej Agencji Energii (IRENA) w 2022 roku istniało 13,7 mln stanowisk pracy w branży energii odnawialnej na całym świecie. To wzrost o ponad 7 proc. w porównaniu z 2021 r. 

W Polsce w 2022 roku zatrudnionych mieliśmy ponad 212 tys. specjalistów, co daje nam drugie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej. Przed nami są tylko Niemcy, które posiadają o ponad 40 proc. więcej pracowników, niż nasz kraj.

rel (PSEW, IJ)

+1 Boże,
widzisz, słyszysz i nie grzmisz? Jak czytam te "dziwne" informacje to płakać mi się chce. Przysłać może redakcji "Kompendium wiedzy nt energetyki węglowej, wiatrowej i PV" autorstwa św.p. mgr inż. Marka Zadrożniaka. Tam na 274 stronach jest wszytko wykazane co do grosza. Może ktoś w Redakcji pamięta pierwszy wiatrak postawiony w naszej okolicy w Swarzewie - już nieistniejący. Był to dar duńskiego ministerstwa energii z 1990 lub 91 roku i wrzód na tyłku zakładu energetycznego w Wejherowie.
Dania - ok dla wiatraków. Szorstkość podłoża 0 lub 1 czyli najlepsze warunki, dodatkowo brak węgla, który trzeba było kupować i dowozić. U nas jest zupełnie inna sytuacja - wręcz odwrotna.
28 luty 2024 : 09:04 JMK | Zgłoś
+1 Degradacja środowiska
Zoszczędzić i zdegradować środowisko podwodne. Instalacje wiatraków w miejscach składania ikry, tarła ryb, migracji na tarło. Do tego infrastruktura przesyłowa na dnie. Dno Bałtyk będzie przeorane zniszczę środowisko. I to wszystko w strefie natura 2000. Gdzie są ekolodzy. Aaa zapomniałem w kieszeni...
02 marzec 2024 : 11:30 EFCA | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0044 4.0852
EUR 4.285 4.3716
CHF 4.3754 4.4638
GBP 4.995 5.096

Newsletter