Położenie Szczecina i regionu na trasie europejskiego korytarza transportowego północ-południe jest szansą dla lokalnych firm związanych z gospodarką morską. Mówiono o tym m.in. na 2. Międzynarodowym Kongresie Morskim, który odbył się w czerwcu. Co zrobić, by tę szansę wykorzystać? Do dyskusji przyłącza się redakcja "Kuriera Szczecińskiego", która już po kongresie zorganizowała morską debatę.
– Jakie są najpilniejsze działania, które dałyby impuls do rozwoju morskiego biznesu, a tym samym gospodarczego rozwoju Szczecina i regionu? – pytał Tomasz Kowalczyk, redaktor naczelny Kuriera Szczecińskiego przedstawicieli branży morskiej, rozpoczynając niedawną debatę redakcyjną.
W dyskusji udział wzięli: Zbigniew Miklewicz – prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, Paweł Szynkaruk – dyrektor naczelny Polskiej Żeglugi Morskiej, Jan Stasiak – prezes Rady Interesantów Portu Szczecin i Andrzej Podlasiński – prezes Zachodniopomorskiego Klastra Morskiego.
Znaczenie gospodarki morskiej dla Szczecina i regionu
Jan Stasiak: Jeśli chodzi o gospodarkę morską, to zarówno na kongresie morskim, jak i kongresie Polska Wielki Projekt, powiedziano, że tożsamość szczecińską należy budować w oparciu o przemysł. Przemysł jest ginącą dziedziną w Szczecinie. Niewiele tych zakładów zostało. PŻM i port to dziś ostoje, ale w przestrzeni publicznej gospodarka morska nie istnieje. I teraz jest ostatnia szansa, by to zmienić: wszystkie ręce na pokład, jak to się mówi w PŻM.
Zbigniew Miklewicz: Pamiętajmy, że port jest miejscem unikalnym. Nie możemy w Krakowie lub Warszawie zrobić portu. To miejsce, które jest płaszczyzną rozwoju całego szeregu biznesów. Mamy przeładunki, logistykę, przemysł. Chcemy te wszystkie trzy obszary wspierać strategią rozwoju portów i tak jest to zapisane.
Wydaje mi się, że realizacja projektu pogłębienia toru wodnego Świnoujście-Szczecin do 12,5 m, która jest zapisana w dokumentach rządowych, otwiera w ogóle nowy etap rozwoju portu w Szczecinie.
Po roku 2020 będziemy bardzo intensywnie się zajmowali zagospodarowaniem portu zewnętrznego w Świnoujściu i to będzie kolejny etap takiego silnego impulsu dla Świnoujścia.
Paweł Szynkaruk: Moim zdaniem w ciągu ostatnich 10 lat dużo się zmieniło. Również podejście władz regionalnych i miejskich. Dziś już nie uważa się, że gospodarka morska to zabytek.
Najważniejsza dla regionu i miasta, co też podkreślano na kongresie, jest infrastruktura: kolejowa, rzeczna, drogowa, dobre połączenia lotnicze – nie tylko przez Berlin, ale przede wszystkim z Warszawą.
Andrzej Podlasiński: Trzeba sobie uzmysłowić, że przemysł stoczniowy, typowy, budujący seryjnie duże ilości statków nie ma już u nas racji bytu, bo Azja jest dużo tańsza. Natomiast coraz więcej firm przechodzi na produkcję wielkich konstrukcji i przemysł offshorowy.
Not. Elżbieta KUBOWSKA
USD
EUR
CHF
GBP