Inne

Instytut Morski, prowadząc w maju br. badania dna morskiego południowego Bałtyku na obszarze około 10 km kw., odnalazł wrak nieznanego samolotu bojowego.

Po wstępnym rozpoznaniu stwierdzono, że jest to prawdopodobnie wrak samolotu bombowego produkcji amerykańskiej typu Douglas A-20 wersji A-20G Havoc.

- Podczas standardowych pomiarów na skraju pola trafiliśmy na obiekt, który okazał się być samolotem – powiedział Wojciech Konieczny, szef grupy pomiarowej Instytutu Morskiego, która odnalazła wrak.

Wrak bombowcaMimo 68 lat pobytu w wodzie, samolot jest w stosunkowo dobrym stanie - prawie kompletny, śmigła i silniki nie są zniszczone. Podwozie (prawdopodobnie nie uszkodzone) jest zamknięte w gondolach pod silnikami. Wiadomo, że wrak znajduje się na głębokości 15 metrów, jednak jego dokładna pozycja nie została podana, ze względu na obawę o możliwość splądrowania obiektu. We wraku mogą znajdować się bomby, amunicja lub ludzkie szczątki.

- Uszkodzona jest część dziobowa - od stanowiska pilota brakuje czterech karabinów maszynowych i przedniej części kabiny pilota, brakuje też części kadłuba – mówi dr inż. Benedykt Hac, kierownik Zakładu Oceanografii Operacyjnej Instytutu Morskiego w Gdańsku.

Obraz z sondy wielowiązkowejPrawdopodobnie płatowiec latał w barwach rosyjskich jako jeden z 2908 egzemplarzy przekazanych Rosji (Soviet Air Forces [VVS]), Soviet Naval Aviation [AVMF]) przez USA w ramach programu „Lend-Lease”. Łącznie zbudowano 7478 takich samolotów, które miały służyć w walce z hitlerowskimi wojskami na wschodnim froncie II Wojny Światowej. Przetrwało ich tylko 12. Pięć znajduje się w Stanach Zjednoczonych, trzy w Australii, a po jednym: w Papui-Nowej Gwinei, Brazylii, Wielkiej Brytanii i Rosji.

Wrak spoczywający w Bałtyku jest więc już 13 znanym egzemplarzem tej maszyny – nie licząc bombowca znalezionego przez Szwedów (nie ma pewności, że jest to płatowiec tego typu, chociaż jest to prawdopodobne) oraz samolotu poszukiwanego aktualnie w Rosji na rzece Jenisiej.

Obraz z sondy wielowiązkowejZnalezisko zgłoszone zostało do Pomorskiego Konserwatora Zabytków, Urzędu Morskiego w Gdyni oraz do bazy wraków Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej. Obecnie pozycja wraku (i sam wrak) objęte są ścisłym nadzorem Urzędu Morskiego w Gdyni oraz Straży Granicznej.

Wrakiem bombowca zainteresowane jest Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, które zamierza go wydobyć z dna Bałtyku. Gdyby się to udało, Douglas A-20 po odbudowie, mógłby się stać nowym, cennym eksponatem tej placówki.

Obraz sonarowyAmerykański bombowiec standardowo uzbrojony był w cztery stałe karabiny maszynowe Browning w nosie kadłuba, dwa ruchome karabiny maszynowe Browning mocowane na grzbiecie kadłuba oraz jeden ruchomy karabin maszynowy Vickers montowany od strony dolnej kadłuba. Jednak, jak zwraca uwagę Benedykt Hinc, Rosjanie często dokonywali modyfikacji w tych samolotach montując w nich swoje wieżyczki strzelnicze i inne elementy uzbrojenia. 

Douglas A-20Załoga składała się z 2 – 3 osób, długość samolotu wynosiła 14,63 m, rozpiętość skrzydeł – 18,69 m, wysokość - 5,36 m, powierzchnia nośna – 43,2 m kw., jego prędkość maksymalna (na pułapie 3050 m) – 546 km/h, zasięg – 1690 km, pułap - 7225 m, prędkość wznoszenia 10,2 m/s.

- Znalezisko jest cenne przede wszystkim ze względu na kompletność samolotu. On ma nieuszkodzone śmigła, więc prawdopodobnie wodował – mówi Krzysztof Radwan. – Najpierw za pomocą pomp hydraulicznych trzeba go odkleić z dna, później trzeba już martwić się o transport lądowy. Samo podniesienie samolotu z dna to koszt około 200-300 tys. zł, więc to duża operacja.

Douglas A-20Dodaje, że liczy na pomoc marszałka województwa małopolskiego i rezerwę budżetową Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Operacja wydobycia, która ma być przeprowadzona we wrześniu br. może potrwać kilka dni. Radwan zaznacza, iż chciałby, aby wrak ważący od 6 do 8 ton, został wydobyty nie w częściach, lecz w całości.  Instytut Morski w Gdańsku zaoferował pomoc w tym przedsięwzięciu swojego statku badawczego r/v IMOR.

Grzegorz Landowski

Zdjęcia i film: Instytut Morski w Gdańsku

Na zdjęciach: Obrazy wraku uzyskane za pomocą sondy wielowiązkowej (MBES – Multibeam Echosounder) i sonaru bocznego (SSS – SideScanSonar). Film został wykonany za pomocą pojazdu podwodnego (ROV – remotely operated vehicle).

Wyniki pomiarów oraz wszystkie obrazy z pomiarów wykonał mgr Jacek Koszałka - Zastępca Kierownika Zakładu Oceanografii Operacyjnej Instytutu Morskiego w Gdańsku.

PortalMorski.pl dziękuje Instytutowi Morskiemu za udostępnienie materiałów filmowych i zdjęciowych.

 

1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.5847 3.6571
EUR 4.2004 4.2852
CHF 4.4847 4.5753
GBP 4.9256 5.0252