Są sygnały, że towar w magazynie terminalu zbożowego na prawobrzeżu Świnoujścia jest skażony salmonellą. Nikt - jak do tej pory - nie potwierdził tych informacji.
Przy nabrzeżu obok terminalu zacumował statek typu bulk carrier Gao Quiang pod banderą Hongkongu. To z jego pokładu miano rzekomo wyładować trefny ładunek.
Mieszkańcy zastanawiają się, czy coś im zagraża. Nikt do tej pory jednak nie potwierdził, że towar jest skażony. Ładunek jest badany i jak dotąd nie znaleziono bakterii.
- Zgodnie z obowiązującym prawem, ładunek statku, który nie był wcześniej odprawiony w innym kraju UE, musi przejść graniczną odprawę weterynaryjną w Polsce, dlatego też graniczny lekarz weterynarii w ramach standardowej, urzędowej kontroli pobrał próby z ładowni wspomnianego statku na obecność bakterii salmonella - poinformowała nas Ewa Sielicka, koordynator ds. komunikacji Bunge w Polsce. - Obecnie mamy wyniki badań dotyczące dwóch ładowni i nie potwierdzają one obecności bakterii salmonella. Trwają badania śruty z kolejnych ładowni. Oczekujemy, że ostateczne wyniki będziemy znali 30 listopada 2012 roku - dodaje.