W sobotę 'Atlas' przeholował kadłub żaglowca 'Generał Zaruski' z Władysławowa do Gdańska.
Należący do miasta Gdańska żaglowiec "Generał Zaruski" jest już w swoim macierzystym porcie. W sobotę drewniany kadłub klasycznego dwumasztowca przeholowano ze Stoczni Rybackiej Przedsiębiorstwa Połowów i Usług Rybackich "Szkuner" we Władysławowie do Gdańskiej Stoczni Remontowa SA, w której zostanie odbudowany. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gdańsku, armator żaglowca, podpisał w piątek umowę z wykonawcą dokumentacji technicznej, umożliwiającej odtworzenie go w historycznym kształcie.
- Operację przeholowania kadłuba przeprowadził holownik portowy "Atlas", należący do firmy WUŻ Port and Maritime Services Ltd w Gdańsku - mówi Leszek Paszkowski, dyrektor MOSiR w Gdańsku. - Liczącą około 35 mil morskich trasę Władysławowo - Gdańsk zespół holowniczy przebył bardzo szybko, bo w ciągu siedmiu godzin. Holowaniu sprzyjała znakomita pogoda. Kadłub dotarł do stoczni bez kropli wody w zęzach. Niepotrzebna więc była pompa przygotowana na wypadek, gdyby na morzu zaczął przeciekać. Pomogło jego uszczelnienie na lądzie i wodowanie na dwa tygodnie przed holowaniem. To spowodowało, że klepki poszycia napęczniały. Przed wejściem zespołu holowniczego do portu gdańskiego na rufie "Generała Zaruskiego" postawiono flagę Gdańska.
Wybrana w przetargu firma Ship Service Artur Karczewski z Gdańska ma teraz cztery miesiące na opracowanie dokumentacj odbudowy żaglowca. Koszt - 199,1 tys. zł. Pełnić będzie także nadzór autorski nad pracami wykonywanymi na jej podstawie.
W tym tygodniu w Gdańskiej Stoczni Remontowa kadłub zostanie podniesiony z wody, ustawiony na gotowym już łożu i zadaszony. Pozwoli to na zdemontowanie blach, jakie pozostały na kadłubie i stępce, a z wnętrza - grodzi stalowej i elementów stalowych. Następnie usunięte zostaną stare powłoki malarskie. Pod wysokim ciśnieniem wypłukane zostanie wnętrze.
Po dokładnym oczyszczeniu kadłuba inspektorzy Polskiego Rejestru Statków i przedstawiciele armatora dokonają szczegółowej oceny jego stanu technicznego. Ustalą też zakres prac remontowych. Odbudową żaglowca zajmą się szkutnicy zatrudnieni przez MOSiR. GSR udostępni im maszyny i urządzenia w swojej stolarni.
Władze Gdańska podjęły decyzję o odkupieniu "Generała Zaruskiego" od Zarządu Głównego Ligi Obrony Kraju w listopadzie ubiegłego roku. Dzięki temu 70-letni żaglowiec został uratowany przed grożącą mu zagładą. Od 2005 roku stał we Władysławowie i niszczał. Po odbudowie, za dwa lata, dwumasztowiec będzie służyć edukacji morskiej młodzieży szkolnej z Pomorza.
Jacek Sieński {jathumbnail off}
Żegluga
Żaglowiec "Generał Zaruski" już w Gdańsku. Odbudowa w stoczni "Remontowa"
06 kwietnia 2009 |
Źródło:
