Piraci zaatakowali w poniedziałek jednostkę OSV (Offshore Support Vessel) w południowej części Zatoki Meksykańskiej, u wybrzeży Ciudad del Carmen, obsługującą platformy naftowe w tym rejonie, z 35-osobową załogą na pokładzie.

Chodzi o statek Remas, należący włoskiej firmy Micoperi, o długości całkowitej 75,42m i szerokości 16,4m. Na jego pokład wtargnęło około ośmiu uzbrojonych mężczyzn, którzy najpierw zaatakowali, a później okradli załogę.

Jak podaje włoski dziennik Corriere della Sera, w nogę postrzelono 42-letniego marynarza, a innego, 57-letniego członka załogi uderzono tępym przedmiotem w głowę. Piraci uciekli po dziesięciu minutach od wejścia na pokład jednostki. Rannych marynarzy przetransportowano do pobliskiego szpitala.

Statek znajduje się teraz w meksykańskim porcie Ciudad del Carmen w Campeche, gdzie był eskortowany przez włoską marynarkę wojenną.

Corriere della Sera ostrzega, że liczba ataków na statki wzdłuż wybrzeży Campeche i Tabasco znacznie wzrosła, od 2017 r. odnotowano już sto przypadków. Uzbrojeni mężczyźni podpływają w nocy motorówkami na platformy i statki, i kradną to, co według nich uda się sprzedać.

Micoperi z siedzibą w Ravennie klasyfikuje Remas jako statek wsparcia technicznego. Został zbudowany specjalnie jako wsparcie dla nurków i prac podmorskich z 50-tonowym żurawiem, czteropunktowym systemem kotwiczenia i miejscem dla zdalnie sterowanego robota podwodnego.

Micoperi jest obecnie wykonawcą firmy Pemex.

Fot.: Micoperi