Władze Gruzji marzą o uruchomieniu regularnej i stabilnej linii promowej, która byłaby łącznikiem pomiędzy tym położonym nad Morzem Czarnym krajem a Unią Europejską. Wstępne zainteresowanie stworzeniem takiego połączenia wyrazili przedstawiciele Stena Rederi.

Szef Ministerstwa Gospodarki i Zrównoważonego Rozwoju Gruzji, Giorgi Kobulia, poinformował, że jest już po słowie z przedstawicielami jednego z czołowych operatorów promowych. Niewykluczone, że linia taka mogłaby być obsługiwana przez Stena Line. Przedstawiciele szwedzkiego potentata mieli wyrazić zainteresowanie stworzeniem serwisu, który połączyłby wybrzeże Gruzji z portem Unii Europejskiej, położonym po drugiej stronie Morza Czarnego, czyli należącym do Rumunii albo Bułgarii.

Serwis promowy pomiędzy Gruzją a Bułgarią, z krótszymi lub dłuższymi przerwami, funkcjonował przez ostatnie 20 lat. Prom kursuje z dużą regularnością pomiędzy Batumi oraz Burgas, a w 2013 r. na temat ustanowienia połączenia promowego władze Gruzji dyskutowały też ze stroną rumuńską. Rozważano wówczas otwarcie połączenia promowego między Gruzją a rumuńską Konstancą.

Więcej >>>

PromySkat.pl