Zwolennicy budowy podkreślają, że kanał przyczyniłby się do rozwoju portu w Elblągu i zwiększenia jego możliwości przeładunkowych. Przeciwnicy budowy wytykają projektowi przede wszystkim kolosalne koszty sięgające 600 mln zł oraz milionowe kwoty wydawane co roku na utrzymanie instalacji kanału i torów wodnych. Czy dojdzie do przekopu Mierzei Wiślanej?
Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną jest możliwa bez znacznych szkód dla środowiska. To ważny wniosek, wynikający z najnowszych opracowań dotyczących przekopu przez Mierzeję Wiślaną, z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany. Eksperckie ustalenia są krytykowane przez mieszkańców i ekologów.
Najnowsze opracowania w tej sprawie publikuje gdyński Urząd Morski, odpowiedzialny za realizację fazy badań planowanej inwestycji. Gotowa prognoza wpływu na środowisko przekopu będzie przez najbliższy miesiąc poddana konsultacjom społecznym. Dokument cieszy zwolenników budowy kanału, m.in. mieszkańców Elbląga, którzy wiążą z nim rozwój portu w tym mieście.
Przeciwni są mu jednak mieszkańcy mierzei, głównie Krynicy Morskiej. Zjednoczeni z organizacjami ekologicznymi, podkreślają, że ewentualna inwestycja zaszkodzi lokalnej przyrodzie. Ona zaś jest fundamentem miejscowej gospodarki, czyli nadmorskiej turystyki. Wskazują ponadto na kolosalne koszty budowy, wielkie kłopoty techniczne i sprzeciw Unii, która się nie zgodzi na ingerencję w strefie Natura 2000, obejmującej całą mierzeję.
Eksperci analizowali kilka wariantów budowy drogi wodnej - w rejonie miejscowości: Skowronki, Nowy Świat, Przebrno i Piaski. Według nich, najbardziej korzystne byłyby lokalizacje w Nowym Świecie i Skowronkach.
Na naszej stronie internetowej przedstawiliśmy pełne opracowanie ekspertów - mówi Andrzej Królikowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. - Dotyczy ono zagadnień środowiskowych oraz ekonomicznych budowy drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany. Nadal podlega ono konsultacjom społecznym. Każdy może zgłaszać swe uwagi, zarówno osoby indywidualne, jak i organizacje pozarządowe oraz inne podmioty. Dokument, wraz z uwagami i opiniami mieszkańców, przekażemy Ministerstwu Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Następnie zajmie się tym rząd, który przedstawi dokumentację także w Komisji Europejskiej.
Wstępnie przyjęto, że prace budowlane mogłyby się zacząć w roku 2019.
Tomasz Chudzyński, Kazimierz Netka
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.