Janusz Żmurkiewicz chciał wywalczyć dofinansowanie w środę w Warszawie na posiedzeniu wspólnej komisji samorządu i rządu. Spotkanie odwołano, a na biurko prezydenta Świnoujścia trafił dokument podpisany przez wiceministra transportu, z którego wynika, że dodatkowych pieniędzy nie będzie.
Od 5 lat miasto otrzymuje z budżetu państwa 22 mln zł rocznie. Władze kurortu uważają, że kwota ta powinna być większa, bo w tym czasie zdrożało paliwo, a także koszty płacy i remontów, zwiększył się też ruch na przeprawach, szczególnie w sezonie. Dlatego prezydent wnioskował o zwiększenie dofinansowania - bez efektów. Janusz Żmurkiewicz nie kryje gorzkich słów. - Tak traktuje się samorządy. Jest decyzja, uzasadnienia nie ma. Nawet nie można się wypowiedzieć, bo lista jest gotowa - mówi prezydent Świnoujścia. Żmurkiewicz na razie nie zdecydował co dalej, na czwartkowej sesji o sprawie będą dyskutowali świnoujscy radni.