Maersk Line przed wprowadzeniem nowych statków Triple-E zamierza dokładnie przyjrzeć się popytowi, celem uniknięcia "wojny stawkowej" z poprzednich lat, decydującej o wysokości ceny za fracht.
Z pojemnością 18 000 TEU Triple- E będą największymi jednostkami do przewozu kontenerów ze wszystkich dotychczas wybudowanych na świecie. Maersk potwierdza, że wprowadzenie do floty Triple-E zbiega się w czasie z nieprzychylną sytuacją na rynku i słabym popytem, nie pozostającym bez wpływu na wszystkich przewoźników. Triple- E budowane są w celu obsługi kierunku Azja-Europa, strategicznego serwisu dla Maersk’a (serwis AE10), przy czym wolumen na tym kierunku w 2012 roku zmalał o 5 proc., a analitycy Alphaliner wieszczą jedynie 1 proc. wzrost na rok obecny.
Czy w związku z powyższym, inwestycja w Triple- E jest inwestycją chybioną? - W żadnym razie - mówi CEO Søren Skou. - Po pierwsze, budowa większości jednostek nie zakończy się przed 2014 rokiem, więc zastrzyk w postaci 5 statków w bieżącym roku jest raczej minimalny. Wraz z wprowadzaniem nowych, większych statków, jeśli rynek nie będzie rósł, wycofywać będziemy inne jednostki, celem dostosowania kubatury do wymogów rynku- dodaje Skou. Jednym ze sposobów byłoby zwrócenie czarterowanych jednostek partnerom leasingowym, recykling nadmiernego tonażu lub też kontynuacja slow steamingu, czyli pływania w zwolnionym tempie, celem m.in. oszczędności paliwa.
Przypomnijmy, że serwis AE10 to aktualnie 13 różnych portów pomiędzy Azją a Europą.
- Triple - E zastąpią obecnie pływające jednostki o pojemności 13 100 TEU, te zaś trafią do obsługi innych serwisów - informuje chief operating officer Morten Engelstoft. - Szacujemy, że w 2013 zwiększymy oferowaną objętość jedynie o 1,5 proc., co zbiegnie się z trendem wzrostowym na rynku. Nasze działanie kaskadowe mają i inny cel - korygując podaż floty stopniowo wycofywać będziemy jednostki mniej wydajne i mniej przyjazne środowisku.
Czytaj także: Pierwsza pełna trasa Maersk Triple E