Żegluga

Polska polityka morska nie dostosowała się do zmian, jakie nastąpiły w tej branży na świecie - to konkluzja sobotniego spotkania pt. "Jak odrodzić gospodarkę morską", które zorganizowała w Szczecinie opozycja parlamentarna. Sporo miejsca eksperci poświęcili także sytuacji przemysłu stoczniowego w (...) mieście.

Były minister gospodarki morskiej, Marek Gróbarczyk jasno powiedział, że bez wsparcia państwa funkcjonowanie stoczni jest dziś niemożliwe.

- Bez odpowiednich zachęt i przyjaznych systemów podatkowych oraz gwarancyjnych, nie da się obecnie budować statków - tłumaczył Gróbarczyk.

Prezes Holdingu Stoczniowego, Krzysztof Piotrowski podkreślał natomiast, że jest jeszcze szansa na odbudowę zakładu.

- Dopóki żyją ludzie, którzy zajmowali się tym przemysłem, nadzieja wciąż jest - uważa Piotrowski.

Najbardziej krytyczny był natomiast były dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej. Paweł Brzezicki stwierdził, że dziś nie ma już żadnych pomysłów na wsparcie gospodarki morskiej.

- Nie możemy oczekiwać ich ze strony obecnej ekipy rządzącej, która chociażby rozwałkowała stocznię - mówił Brzezicki.

Podkreślał też, że Polska straciła np. szansę na wybudowanie gazowców, które mogły wozić gaz skroplony do terminalu LNG w Świnoujściu. Po jego uruchomieniu nasz kraj będzie musiał płacić ogromne pieniądze za dostarczenie gazu armatorowi z Kataru.

(...)

Grzegorz Gibas

 

+2 Upadki stoczni to jedno,
a likwidacja szkolnictwa branżowego to drugie. Może ktoś ze "starej stoczniowej kadry" wróci (ja bynajmniej nie planuję, ale życzę powodzenia w reaktywacji). Odrębnym problemem jest powstała "dziura pokoleniowa" spowodowana zamknięciem TBO (o ile wiem, obecnie pozostał tam jeszcze kierunek maszynowy) i WTM-u. Nawet jeśli odbudowałoby się bazę szkoleniową, trudno by było namówić młodych na kształcenie się w tym kierunku. Dla nich to za duże ryzyko, i ja ich rozumiem.
10 grudzień 2012 : 07:24 Guest | Zgłoś
+1 morska gospodarka
Chyba się coś byłemu Dyrektorowi PŻM pomyliło. Żeby otrzymywać wodę pitną na statek czy na działkę, żeby zdać ścieki, nie muszę kupować autocysterny. Tak samo nikt nie kupuje masowca bo ma elektrownię na węgiel. Huta też nie kupuje rudowców. Zboża też nie przewożą statki rolników. Od tego są wyspecjalizowane firmy które zajmują się transportem. Co do gazowców budowanych w Polsce to ściema do kwadratu. Dziś gazowce LNG buduje się - niestety- tylko w Korei Płd i Chinach. Zresztą w Polsce nie ma fachowców od takiej roboty. Pamiętamy kompromitację przy budowie chemikaliowców w Stoczni Szczecińskiej. Chciejstwo musi być na miarę możliwości. W czasie rozkwitu polskie stocznie były w stanie zbudować masowiec, kontenerowiec czy samochodowiec. Nic więcej. O gazowcach mogą mówić wyłącznie osoby które albo straciły zdolność racjonalnego myślenia, albo czynią to ze zwykłej chęci politykierstwa
10 grudzień 2012 : 13:52 Guest | Zgłoś
0 CZERWONI ZLODZIEJE
Szczecińską gospodarkę morską rozkradli i zniszczyli czerwoni złodzieje z PZPR-u oraz ich czerwone pomioty.
10 grudzień 2012 : 20:48 Guest | Zgłoś
+1 Taki był plan...
... i zrealizował się idealnie ze szkodą dla naszego społeczeństwa. Podsumowując to zwyczajna eksterminacja ludzi morza niezależnie czy budujących (stocznie) czy używających tychże wyrobów (armatorzy polscy PŻM. PLO...). Wszystko to padło lub dogorywa a większość byłej kadry nie istnieje faktycznie.
10 grudzień 2012 : 20:48 Guest | Zgłoś
0 do maxa
Kompromitacja przy chemikaljowcach? Wolne żarty, zarówno te z lat 70' jak i seria pó.źniejsza były hitami na rynku okrętowym. Gazowiec faktycznie jest b. trudną konstrukcją, ale budują je właśnie chińczycy, więc da się. (kompromitacja to chińskie sekcje w SSN). Nie traktujmy się jak ostatni. Nawiasem kontenerowiec dla PŻM zbudowała ostatnio Japonia, czyżby oni byli tanią siłą roboczą?
11 grudzień 2012 : 11:47 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9517 4.0315
EUR 4.2733 4.3597
CHF 4.3648 4.453
GBP 4.9875 5.0883

Newsletter