Stocznie, Statki
Sąd ogłosił upadłość Zakładu Usług Żeglugowych w Szczecinie. Tym samym kolejne przedsiębiorstwo z branży morskiej dołączyło do grona bankrutów. W rozwiązaniu problemów finansowych działającej od ponad 60 lat firmy miała pomóc sprzedaż dźwigu „Gucio”. Według pracowników ZUŻ-u, decyzja ta pogrążyła zakład.

Zakład Usług Żeglugowych działa w szczecińskim porcie od ponad 60 lat. W 1991 r. firma została sprywatyzowana, a od 2003 była spółką o kapitale polsko-szwedzkim. Do tej pory świadczyła usługi holowania, zwalczania rozlewów olejowych, odbioru wód zaolejonych i odpadów ropopochodnych, transportu morskiego ładunków ciężkich i wielkogabarytowych, ratownictwa morskiego, lodołamania i cumownictwa. Holowniki, ponton, statek pożarniczy, barka zbiornikowa czy motorówki pilotowe i cumownicze były wykorzystywane na terenie portów Szczecin i Świnoujście. Zakład wykonywał też holowania pełnomorskie. O jego kłopotach pisaliśmy w ubiegłym roku. Głośna była sprzedaż dźwigu pływającego „Gucio”, która miała poprawić sytuację finansową firmy. Wielu pracowników ZUŻ-u było oburzonych tą decyzją. Twierdzili, że pozbycie się sprzętu, który przynosił zysk, pogrąży zakład i doprowadzi go do upadłości. Niestety, czarny scenariusz się spełnił.

– Upadłość została ogłoszona 29 grudnia ubiegłego roku – poinformowała Maria Januszewicz, którą wyznaczono na syndyka masy upadłości zakładu.

Przypomnijmy, że decyzję o sprzedaży dźwigu „Gucio” holenderskiej firmie podjęła Maria Ślusarczyk, która była prezesem spółki ZUŻ od maja 2001 r. Nowym szefem firmy został pod koniec czerwca ub. roku Paweł Małyszko. Jego kandydaturę wysunął szwedzki udziałowiec spółki. Po wyborze prezes Małyszko mówił nam, że ZUŻ ma opracowany program naprawczy, ale jest on jego zdaniem niewystarczający, by przywrócić spółce dobrą kondycję. Dodał też, że dzięki sprzedaży „Gucia” ZUŻ odzyskał zdolność kredytową.

Pół roku temu w spółce pracowało ok. 140 osób, ale wiadomo było, że zatrudnienie – zgodnie z programem naprawczym – się zmniejszy. Teraz pozostało ok. 100 pracowników. Jeszcze przed ogłoszeniem upadłości z załogą podpisano nowe umowy o pracę.

– Roboty jest dużo, a mamy upadłość – komentują zdziwieni pracownicy.

O wyjaśnienie chcieliśmy poprosić prezesa Pawła Małyszkę, ale był wczoraj nieuchwytny. Nie wiadomo też, co będzie dalej z załogą ZUŻ-u i majątkiem firmy. Do sprawy wrócimy.
0 Polska-kraj w likwidacji..
będzie,a właściwie to już jest
11 styczeń 2012 : 08:55 marynarz | Zgłoś
0 jaki skromny prezes
a pan prezes ciągle nieuchwytny i nie ma czasu, ehhh\na tak naprawdę Pawełek ma problem ze swobodnym wyartykułowaniem paru zdań pod rząd. to jedna sprawa, domena doświadczonego handlowca :D druga sprawa, że ma coś na sumieniu i za bardzo nie chce się tłumaczyć prasie, a co dopiero pracownikom, których oszukał i pokryjomu latał od miesiąca do sądu żeby ogłosił upadłość firmy o prowadzeniu, której nie miał zielonego pojęcia.
11 styczeń 2012 : 10:36 Bosman | Zgłoś
0 Było do przewidzenia
Związki zawodowe + układy + roszczeniowa postawa załóg + cieńki inwestor zagraniczny+ silny konkurent = upadek spółki z jednej z najbardziej dochodowych branż\n\nPrzecież ta firma miała zatrudnienie dla swoich jednostek. Sporo roboty portowej w Szczecinie, \"panamaxy\" i tankery na CPN w Świnoujsciu, bary do Szwecji, Tryton na Północnym. Jakim cudem to się nie mogło zbilansować?
11 styczeń 2012 : 12:25 Hol | Zgłoś
0 oj było, było
sprzedaż dźwigu jak widać dała firmie pół roku przeżycia i wróciły te same problemy. marne związki zawodowe+dziwny układ zbiorowy rodem z PRL-u+szwedzki inwestor, który nie inwestował w tą firmę tylko pożyczał jej pieniądze i skrzętnie odbierał, co jest akurat zrozumiałe+silny konkurent, z którym walczyła pani Ślusarczyk skazując się tym samym z góry na porażkę. Zatrudnienie dla jednostek było, kwestia działań sprawnego, doświadczonego, mającego kontakty menadżera, którego w ZUŻ-u nie było. ani pani Ślusarczyk, ani tym bardziej nowicjusz pan Małyszko takimi osobami nigdy nie byli. Różnica w tym, że straty tej firmy pani prezes udawało się ukrywać przez lata i wmawiać ludzią, że jest dobrze. Nowy prezes z kolei jak wszystko wskazuje poparcie dostał od szwedzkiego \"inwestora\" po to żeby tą firmę zlikwidować i udało się to w pół roku. więc w eksrpesowym tempie. czy były plany restrukturyzacji firmy, układów zbiorowych, ogranicznie zatrudnienia, planowanie kolejnych zleceń, obawiam się, że jak sąd przyklepał upadłość to żadnych planów nie było. a na końcu trzeba dodać, a kredyty trzeba spłacać.
11 styczeń 2012 : 13:58 Obserwator | Zgłoś
0 Wszyscy wiedzieli, że jest ciężko ..tylko woleli uszy zatkać
Wszyscy wiedzieli ,że jest ciężko bo taki jest rynek, że trzeba zmian restrukturyzacyjnych w firmie żeby przertrwala, ograniczenia wpływu ZZ itd, tylko woleli nie przyjmować trego do wiadomości. Niech się martwi prezes, nas to niedotyczy i robili swoje , czyli opierniczali się dalej. Teraz mówią , my nic nie wiedzieliśmy, Prezes ukrywała, czyli wszyscy dalej palą głupa...
11 styczeń 2012 : 14:15 Rysiek | Zgłoś
0 co się dzieje????
http://www.portalmorski.pl/artykul/index/szczecinski-zuz-oglosil-upadlosc/20478
czy może mi ktoś mądry wyjaśnić dlaczego po zmianach na portalu nie można dodawać komentarzy do tego najpopularniejszego tematu? przypadek? usterka techniczna!? a może jakieś celowe działanie? tak czy inaczej kolegów i koleżanki z Zuż-u jak co zaproszam do komentarzu tutaj. poprzez ten artykuł. chyba nie mamy obowiązku podawać imienia i nazwiska i innych danych żeby się wypowiadać?!!
26 kwiecień 2012 : 05:47 Guest | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9517 4.0315
EUR 4.2733 4.3597
CHF 4.3648 4.453
GBP 4.9875 5.0883

Newsletter