Obecnie w budowie jest ponad 100 statków na LNG; świat zaczyna stawiać na to paliwo - powiedział we wtorek w Międzyzdrojach wiceprezes PGNiG Obrót Detaliczny Marcin Szczudło. Potencjał rozwoju rynku komercyjnego zaopatrywania statków w paliwo gazowe LNG (bunkrowania LNG) w regionie bałtyckim był tematem panelu, który odbył się w ramach XXII edycji konferencji Gazterm związanej z branżą energetyczną.   

Uczestnicy debaty wskazywali, że LNG będzie zyskiwać na popularności m.in. ze względu na przyjęcie w UE tzw. dyrektywy siarkowej – Komisja Europejska planuje do 2050 r. całkowicie wyeliminować emisje pochodzące z transportu morskiego.

Jak zauważył wiceprezes PGNiG Obrót Detaliczny, transport morski odpowiada za 5 proc. globalnych emisji gazów cieplarniach. "Jest to znaczący udział i na pewno walka o czyste powietrze sprzyja "rozwiązaniom gazowym" czy na morzu, czy na lądzie. Widzimy tu duży potencjał rozwoju" - podkreślił Szczudło.

W jego ocenie, "świat zaczyna stawiać na LNG" i możemy obserwować dynamiczny wzrost zastosowania tego paliwa nie tylko na morzu, ale również w transporcie ciężkim kołowym - w tirach i autobusach. Zdaniem Szczudły sprzyja temu fakt, iż jest to rozwiązanie "dojrzałe technologicznie".

"Wodór czy inne rodzaje napędu postrzegamy jako daleką perspektywę, natomiast widzimy szybką dynamikę budowy statków na LNG i to przyśpieszenie rok do roku jest bardzo widoczne. Obecnie na świecie jest produkowanych ponad 100 statków na to paliwo. Te liczby robią wrażenie" - zaznaczył Szczudło.

Tzw. dyrektywa siarkowa nakłada na armatorów, których statki pływają m.in. po obszarze Bałtyku i Morza Północnego (SECA), obowiązek wykorzystywania paliw o zawartości siarki nieprzekraczającej 0,1 proc. Natomiast zgodnie z dyrektywą w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych, najpóźniej do końca 2025 r. w portach morskich powinna powstać odpowiednia liczba punktów bunkrowania LNG. W przypadku Polski mają to być: Szczecin, Świnoujście, Gdańsk oraz Gdynia.

W obu trójmiejskich portach usługę bunkrowania LNG zapewniły dwie polskie spółki: PGNiG i Grupa LOTOS. W marcu we współpracy zrealizowały dwa pierwsze komercyjne bunkrowania statków morskich skroplonym gazem ziemnym LNG.

Jak podkreślił uczestniczący we wtorkowej debacie dyrektor ds. LNG i CNG w Grupie LOTOS Tomasz Bukowski, nie ma wątpliwości co do tego, że LNG jest dzisiaj z punktu widzenia ekologicznego najkorzystniejszym rozwiązaniem.

"Paliwo LNG jest właściwie ekologicznie idealnie czyste. Nie mamy tam żadnych związków siarki i śladowe ilości azotu i przede wszystkim brak cząstek stałych, które obecne są w każdym nawet najbardziej ekologicznym paliwie konwencjonalnym" - powiedział Bukowski.

W jego ocenie, przewagą LNG w stosunku do innych paliw alternatywnych, takich jak wodór, metanol i biopaliwa, jest "nierozerwalnie powiązanie z morzem". "W związku z tym logistyka jest znacznie tańsza. Z jakiegoś powodu świat na to LNG w tej chwili postawił. Owszem mówi się sporo o wodorze, ale wydaje mi się, że on bardziej będzie miał zastosowanie w przypadku transportu kołowego" – ocenił Bukowski.

LNG to gaz ziemny w ciekłym stanie skupienia, uzyskany dzięki schłodzeniu go do temperatury ok. –162 st. C. Jest to obecnie jedno z najbardziej ekologicznych paliw o szerokich możliwościach wykorzystania. Gaz ziemny LNG może być stosowany między innymi w przemyśle, transporcie kołowym, a także w żegludze.

Jak podkreśla PGNiG, bunkrowanie statków gazem ziemnym w postaci skroplonej stanowi jedną z możliwości wykorzystania gazu, który spółka sprowadza do Polski z Kataru, Norwegii i USA za pośrednictwem Terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu.

Konferencja Gazterm, która potrwa do 9 maja, uzyskała patronat honorowy prezydenta RP Andrzeja Dudy.

rel (PGNiG / Centrum Prasowe PAP)