Grupa Keppel Offshore & Marine, poprzez spółkę zależną Keppel Singmarine Pte Ltd, pozyskała zamówienia o łącznej wartości około 300 mln dolarów singapurskich (219 mln USD), w tym - na projekt i budowę zbiornikowca bunkrowego LNG z klasą lodową.   

Kontrakt na budowę bunkierki LNG podpisany został z rosyjską firmą Shturman Koshelev LLC, z terminem dostawy określonym na IV kwartał roku 2020.

Jak podano w oficjalnym komunikacie grupy Keppel ze środy, 26 grudnia br. - statek o pojemności ładunkowej 5800 m³, który otrzyma notację klasy Ice Class Arc 4, zostanie wyczarterowany firmie zajmującej się dostawami paliw okrętowych Gazpromneft Marine Bunker i eksploatowany będzie przez nią w rejonie Morza Bałtyckiego.

Statek zbudowany będzie według projektu o symbolu MTD 5800V LNG, opracowanego przez należącą do grupy Keppel Offshore & Marine firmę projektowo-konsultingową Marine Technology Development (MTD). 

Nietrudno przewidzieć, że działalność polegająca na dystrybucji paliwa LNG, z wykorzystaniem bunkierki zamówionej właśnie w Singapurze, odbywać się będzie w oparciu o skroplony gaz z przygotowywanego do uruchomienia pływającego importowego terminalu LNG (FRSU) w Obwodzie Kaliningradzkim. Nie przyszło więc długo czekać na spełnienie się przewidywań Portalu Morskiego w sprawie wejścia Gazpromu na bałtycki rynek dostaw okrętowego paliwa gazowego LNG.

Czytaj także: Największa w świecie bunkierka LNG rozpoczyna pracę na Bałtyku (VIDEO)  

Dodajmy jeszcze, że na łamach wydawanego przez nas wcześniej miesięcznika "Nasze MORZE", już w połowie roku 2009 przewidywaliśmy, że terminal LNG budowany w Świnoujściu mógłby służyć również do reeksportu skroplonego gazu ziemnego (o czym publicznie PGNiG zaczęło mówić dopiero w lutym 2010 roku). Jak poinformował wtedy portal forsal.pl (za "Dziennikiem - Gazetą Prawną") PGNiG przygotowywało nową strategię nastawioną na eksport, według której rozważane są m.in. plany reeksportu LNG. Świnoujski terminal LNG miałby być - jak to określono - "interkonektorem".

Według informacji zamieszczonych 16 lutego 2010 r. na portalu forsal.pl świnoujski gazoport mógłby pełnić nie tylko rolę punktu odbiorczego, ale także przeładunkowego. Jak twierdził informator portalu forsal.pl: "Istnieje możliwość, przy niedużym nakładzie finansowym, przebudowy niektórych elementów tej instalacji, tak by można było magazynować pewne ilości gazu w postaci skroplonej, a potem je reeksportować mniejszymi statkami. Takimi dostawami byłyby zainteresowane kraje bałtyckie". Według portalu forsal.pl Ministerstwo Skarbu Państwa potwierdza, że eksport LNG to opcja, dla której zostało już opracowane wstępne studium przypadku.

Jak informował miesięcznik "Nasze MORZE" w obszernym raporcie o rozwoju floty i nadpodaży tonażu na rynku gazowców LNG, opublikowanym w wydaniach z czerwca i lipca 2009 roku: "Można sobie wyobrazić projekt czy [...] biznesplan, w którym [...] inwestor lub użytkownik [terminalu LNG w Świnoujściu] chciałby się znaleźć w roli znaczącego, jeżeli nie głównego dystrybutora LNG w Europie Północnej, lub przynajmniej w regionie Bałtyku (a zarazem w roli dostawcy gazu dla tego regionu np. z rejonu Zatoki Perskiej). W takim przypadku mógłby chcieć kontrolować związane z taką siecią dystrybucyjną łańcuchy transportowe - zarówno dalekiego zasięgu (przewozy z krajów arabskich na Bałtyk), jak i lokalne (obsługiwane przez gazowce dowozowe). Terminal w Świnoujściu stałby się dla takiego inwestora [operatora terminalu LNG w Świnoujściu] lub użytkownika terminalu, bałtyckim hubem LNG - łącznikiem pomiędzy dostawami LNG na dużym dystansie, wielkimi gazowcami, a bałtycką czy północnoeuropejską siecią dystrybucyjną."

Miesięcznik "Nasze MORZE" przy wielu okazjach (m.in. w opublikowanych materiałach na temat pierwszego w świecie gazowca LNG/LEG/LPG zbudowanego przez Gdańską Stocznię Remontową i Stocznię Północną [obecnie Remontowa Shipbuilding], o napędzanych LNG promach fiordowych z tej samej stoczni) informował o planach budowy i zaczątkach sieci dystrybucyjnej LNG opartej na niewielkich statkach, a potrzebnej m.in. jako "stacje paliw" dla statków napędzanych LNG. 

Niestety, bardzo długo niczego konkretnego w tej sprawie nie zrobiono, a plany uczynienia z terminalu LNG w Świnoujściu bazy dla small scale LNG i bunkrowania statków skroplonym gazem ziemnym zaczęły przybierać w miarę realne kształty dopiero niedawno, wraz z zapowiedzią ogłoszenia przetargu na stanowisko (pirs) dla bunkierek w ramach rozbudowy terminalu. W międzyczasie inni nas wyprzedzili. Wcześniej pojawiły się na Bałtyku inne gazowce small scale i bunkrowe LNG oraz plany i zamówienia takich jednostek (m.in. ze strony armatora estońskiego). Teraz bunkierkę w singapurskiej stoczni zamówił Gazprom.

Na wspomniane nowe kontrakty Keppel O&M o łącznej wartości niemal 219 mln USD składać się będą jeszcze prace przy modernizacji i przebudowie jednostki FPSO z terminem przekazania pod koniec 2020 r. oraz instalacja scrubberów (płuczek spalin) na 65 statkach.

Keppel O&M przekazała dotychczas 11 statków z klasą lodową i - poza najnowszym od rosyjskiego armatora - posiada obecnie zamówienia na zbiornikowce bunkrowe LNG od Stolt-Nielsen Gas (cztery gazowce small scale LNG z możliwością bunkrowania) oraz jeden od spółki FueLNG utworzonej przez Keppel O&M i Shell Eastern Petroleum (ma to być pierwszy zbiornikowiec bunkrowy LNG na rynku Azji południowo-wschodniej).

rel (Keppel), PBS