Załoga samochodowca znajdującego się w rejonie Zatoki Biskajskiej, około 148 mil od przylądka Ortegal, została ewakuowana. Statek utracił stateczność.

Samochodowiec Modern Express, pod banderą Panamy, we wtorek, 26 stycznia doznał 40-stopniowego przechyłu. Załoga natychmiast zaalarmowała hiszpańską straż wybrzeża, która z pokładu jednostki ewakuowała 22-osobową załogę. Szesnastu marynarzy przetransportowano na lotnisko w La Coruña, w północno-zachodniej Hiszpanii, natomiast resztę do Celeiro w Portugalii. Jak dowiadujemy się z portalu gCaptain, wszyscy są cali i zdrowi. 

Jak informuje portal, siła wiatru w chwili zdarzenia osiągała 8 stopni w skali Beauforta. 

Samochodowiec o nośności 10 817 ton został zbudowany w 2001 roku i ma 156 metrów długości i 28 szerokości. Statek płynął z Gabonu w Afryce Środkowej do Hawru we Francji. 

Aktualizacja, 28 stycznia 

Jak informowaliśmy wczoraj późnym wieczorem na portalu społecznościowym Faceebok (https://www.facebook.com/PortalMorski/), przechył statku Modern Express zwiększył się z 40-stopniowego do 60-80-stopniowego na prawą burtę. Jednostka najprawdopodobniej zaczęła nabierać wody.

Modern Express dryfuje z prędkością około 3 węzłów w kierunku wschodnim i stanowi zagrożenie dla żeglugi. Ostatnie położenie statku odnotowano na około 200 mil na zachód od La Rochelle we Francji. Wysokość fal w tym rejonie wzrosła do 7 metrów (początkowo mówiono o wysokości fal około 5-6 metrów). Jak informuje portal gCaptain, wczoraj, tj. 27 stycznia na pomoc wysłano statek holowniczy Abeille Bourbon, natomiast dzisiaj rano, tj. 28 stycznia miał dotrzeć okręt FS Primauguet

CIDO Shipping, który jest właścicielem samochodowca Modern Express, wyznaczył firmę Smit Salvage do pomocy w przejęciu kontroli nad jednostką. Specjaliści holenderskiej spółki czekają na poprawę pogody, aby móc bezpiecznie wejść na pokład i ocenić rozmiar szkód. Ich głównym zadaniem będzie także odholowanie jednostki ze szlaku żeglugowego. 

Na pokładzie statku, oprócz samochodów, znajdowało się drewno. Przechył powstał prawdopodobnie w wyniku niekontrolowanego przemieszczenia się ładunku. 

Smit Salvage to holenderska firma, jedna z najpoważniejszych i największych firm ratownictwa morskiego na świecie. Największe i najbardziej znane projekty to wydobycie wraku łodzi podwodnej Kursk oraz wraków samochodowców Tricolor czy Baltic Ace. Smit uczestniczyło także w wydobyciu wraku wycieczkowca Costa Concordia. Była to najgłośniejsza katastrofa morska ostatnich lat. 

Aktualizacja, poniedziałek, 1 lutego

Od piątku Załoga SMIT Salvage próbowała przygotować jednostkę Modern Express do operacji holowania, jednak pogoda wciąż zakłócała próby ratownicze - czytamy na portalu World Maritime News, który powołuje się na komunikat francuskiej marynarki wojennej. W niedzielę, 31 stycznia samochodowiec znajdował się około 200 km departamentu Żyronda we Francji.

Podczas piątkowej akcji ratowniczej, jak podaje portal, czterech członków z ekipy SMIT Salvage próbowało przygotować jednostkę do holowania. Warunki atmosferyczne były niesprzyjające, a fale wciąż osiągały wysokość 6-7 metrów. Ponadto, podczas operacji jeden z członków doznał drobnych urazów i trzeba było zakończyć akcję.

Kolejną próbę zaplanowano na dzisiaj, tj. poniedziałek, 1 lutego.  

AL

Video: Salvamento Maritimo, gCaptain