Jak już wcześniej informowaliśmy - w tym miesiącu pracę na linii Świnoujście - Trelleborg rozpoczyna statek nowego na tym szlaku operatora - niemieckiego TT-Line. Jest to prom typu ro-pax Nils Dacke. Zgodnie z zapowiedzią armatora statek pojawił się w Świnoujściu we wtorek rano.
Pierwsze zawinięcie promu Nils Dacke do Świnoujścia planowane było wstępnie na godz. 9:00, 7 stycznia 2014 roku. Prom wyszedł z Travemunde ok. pónocy i po podróży z niemal maksymalną prędkością 19-20 węzłów zacumował przy stanowisku nr 5 Terminalu Promowego w Świnoujściu ok. godz. 9:45. Wyjście statku z ładunkiem i pasażerami do Trelleborga planowane było - zgodnie z rozkłademna - na ten sam dzień, na godz. 14:30, jednak statek opuścił Terminal Promowy Świnoujście dopiero wieczorem - po 20:00. W pierwszy rejs do Trelleborga zabrał ponoć ok. 50 samochodów ciężarowych, 20 samochodów osobowych oraz 70 pasażerów (po weryfikacji tych - wcześniej podawanych - informacji okazało się, że ostatecznie prom zabrał w pierwszy rejs z Polski do Szwecji 33 ciężarówki, 22 samochody osobowe i 81 pasażerów (łącznie z kierowcami lor).
Otwarcie połączenia TT-Line łączące Świnoujście i Trelleborg następuje z opóźnieniem w stosunku do pierwotnych planów niemieckiego operatora. Gdy w lutym lub marcu minionego roku ZMPSiŚ informował o umowie o współpracy z niemieckim armatorem, dotyczącej korzystania z nabrzeży i biur w świnoujskim terminalu (własność ZMPSiŚ) - mówiło się o zamiarach utworzenia serwisu Świnoujście - Trelleborg już od minionego sezonu letniego (a wcześniej według jednej z niemieckich gazet - nawet od marca-kwietnia). Niemiecki armator rozważał też ponoć wyczarterowanie promu Wawel od PŻB.
Również okresowi inauguracji nowego połączenia towarzyszyła "choroba wieku dziecięcego" - problemy techniczne i organizacyjne, które sprawiły, że pierwsze odejście ze Świnoujścia zostało mocno opóźnione, a pierwsze z Trelleborga i drugie ze Świnoujścia - anulowane (więcej: Trudne początki nowej linii TT-Line).
Nils Dacke to już dziesiąty prom obsługiwany przez świnoujski terminal promowy, po siedmiu w barwach Unity Line i dwoma, których operatorem jest Polferries (PŻB).
Czytaj także: TT-Line na linii ze Świnoujścia od stycznia 2014 r.
Z naszych informacji wynika, że na statku zatrudniony jest polski kapitan i większość załogi z Polski. Również drugi kapitan, podobno na razie bez uprawnień do zwolnienia z pilota (ale to tylko kwestia czasu) jest rónież Polakiem. Statek zarejestrowano w Szczecinie pod polską banderą, jednak niemiecki armator statku nie przygotował się na pierwsze zawinięcie statku do polskiego portu pod naszą banderą. Statek niósł dzisiaj bowiem, przy wejściu do Świnoujścia, flagę RP, a nie banderę.
Statek Nils Dacke pływał dotychczas pod banderami Wysp Bahama i - ostatnio - Szwecji. Zatrudniony był głównie na szlaku Travemunde - Trelleborg, ale przez pewien czas pływał także na linii Travemunde - Helsingborg (w weekendy).
W marcu 2005 roku na promie wystąpił blackout podczas manewrów przy wejściu do portu Trelleborg. Przy awaryjnym hamowaniu statek utracił kotwicę z łańcuchem. W październiku 2007 roku, gdy Nils Dacke stał przy nabrzeżu w Trelleborgu, o jego burtę otarł się polski prom Galileusz.
Na początku roku 2006 na promie Nils Dacke przeprowadzono modyfikację i modernizację siłowni.
Nils Dacke to postać historyczna. Był przywódcą chłopskiego powstania w regionie Smaland w południowej Szwecji w połowie XVI wieku, nazywanego Dackefejden ("wojna Dacke") przeciwko szwedzkiemu królowi Gustawowi I Wazie. Była to największa wojna domowa w historii Szwecji, która niemal doprowadziła do obalenia króla.
Media4Sea
Fot.: Adam Woźniczka, Piotr B. Stareńczak