Platforma półzanurzalna Safe Caledonia wyholowana została z Gdańskiej Stoczni "Remontowa" SA do Portu Północnego. W sobotę, 26 stycznia br. bez problemów przeprowadzono pierwszą w Polsce tak dużą operację holowania dużej platformy offshore ustawionej na pokładzie innej jednostki pływającej.

Holowania platform offshore mogły już w Gdańsku spowszednieć. Remonty, przebudowy i modernizacje pływających obiektów wykorzystywanych w oceanotechnice i górnictwie morskim - platform wiertniczych, wydobywczych i holelowo-warsztatowych - weszły już na stałe do rynkowego i produkcyjnego programu Gdańskiej Stoczni "Remontowej" SA. Jednak holowanie, które odbyło się w ostatnią sobotę, nieco podniosło poprzeczkę technicznej i operacyjnej złożoności planującym je od tygodni realizatorom.

Platforma hotelowo-warsztatowa Safe Caledonia, która przeszła dużą przebudowę i modernizację w Remontowej SA, została wyholowana na redę na wielkim barko-pontonie REM Lift 25 000. Płynąca przez kanały portowe platforma ustawiona na pokładzie wielkiej barki (i częściowo wystająca poza obrys jej pokładu) robiła wrażenie! REM Lifta holował Virtus. Dwa inne holowniki gdańskiego WUŻ-u ("WUŻ" Port and Maritime Services Ltd Sp. z o.o.) - Tytan i Taurus - służyły za stery na rufie 140-metrowej długości barko-pontonu.

Czytaj także: Podnosił Kursk, teraz będzie dokiem

By móc zadokować platformę półzanurzalną Safe Caledonia, odstawiono najpierw z jego stałego miejsca, największy dok pływający gdańskiej "Remontówki", robiąc miejsce w rejonie głębi dokowej dla zanurzalnego barko-pontonu ("barki-doku"). Tam też odbyło się najpierw "zatopienie" jednostki REM Lift 25 000, a następnie zadokowanie platformy na wynurzającym się barko-pontonie. Później, na stosunkowo niedużym dystansie, dokonano przeholunku barko-pontonu z podniesioną na nim platformą z rejonu głębi dokowej do pobliskiego nabrzeża.

W światowej żegludze transporty podobnie dużych obiektów nie są niczym nadzwyczajnym - niemal na porządku dziennym jest przewóz jeszcze większych, bardziej spektakularnych ładunków przez duże ciężarowce wpływne (flo-flo heavy lift vessels / submersible heavy-lift vessels) i podobnego rodzaju barko-pontony. W Polsce jednak pierwsze holowanie dużej platformy offshore na barko-pontonie odbyło się, 21 listopada 2012 r., na bardzo krótkim dystansie (ok. 300 m) i w zasadzie w ramach stoczniowej operacji technologicznej.

Czytaj także: Udane dokowanie w Remontowej SA

W ostatnią sobotę mieliśmy natomiast do czynienia z pierwszym w Polsce transportem tak dużego i ciężkiego obiektu na większym dystansie. Wcześniej zdarzało się już, że kadłuby statków w budowie (np. w celu zwodowania) "podróżowały" po polskich portach na barko-pontonach, a nawet w holowanych dokach, ale były to znacznie mniejsze, a przede wszystkim lżejsze, obiekty. Barko-ponton heavy-lift REM Lift 25 000, z platformą Safe Caledonia na pokładzie, holowany z Gdańskiej Stoczni "Remontowej" SA od około godz. 10, dotarł ok. godz. 15 do Pirsu Rudowego w Porcie Północnym. Przy nim przeprowadzono wodowanie i wydokowanie platformy z barko-pontonu REM Lift 25 000, które zakończyło się w niedzielę po wczesnym południem. Również w niedzielę, 27 stycznia, późniejszym popołudniem, platforma była już - wyholowana - na kotwicowisku nr 4 portu Gdańsk. Przeprowadzone na niej teraz zostaną próby morskie. Po ich zakończeniu na Morze Północne platformę zaholuje jednostka AHTS - holownik offshore o nazwie Stril Commander. Tymczasem barko-ponton REM Lift 25 000 wrócić miał w niedzielę wieczorem lub w nocy do stoczni.

PioSta

Fot. Piotr B. Stareńczak

Więcej fotografii - w albumie na naszej stronie Facebook.

Poniżej materiał video pokazujący holowanie i wydokowanie (ok. 7 min.) Dłuższa wersja filmu (ok. 13 min.) dostępna na naszej stronie Facebook.