Departament przychylił się również do propozycji, która pojawiła się na forum międzynarodowym, m.in. podczas prac BaltFish, w sprawie zmiany minimalnego ochronnego wymiaru referencyjnego dorsza bałtyckiego z 38 do 35 cm, oraz odpowiedniej zmiany rozmiaru oczka w narzędziach połowowych, co umożliwi odłowienie mniejszych dorszy i zmniejszy skalę odrzutów. Badania naukowe wskazują, że w celu poprawy sytuacji dorsza bałtyckiego konieczne jest rozgęszczenie stada, poprzez jego odłów.
Ponadto, w trakcie prac BaltFish, pojawiła się propozycja zmniejszenie wymiaru ochronnego łososia do 50 cm. Biorąc pod uwagę, że łosoś niewymiarowy będzie musiał być wyładowany, Departament Rybołówstwa jest skłonny przychylić się do tej propozycji, w celu zapobieżenia w jak największym stopniu trafiania cennych gatunków ryb na cele inne niż konsumpcja przez człowieka. Obowiązek wyładunkowy obliguje do wyładowania wszystkich połowów łososia, także poniżej wymiaru ochronnego, zatem istotne jest zapewnienie możliwości zagospodarowania wyładowanych ryb.
Zgłoszono również, że naszym zdaniem również wymóg oddzielnego sztauowania połowów o rozmiarze mniejszym od minimalnego rozmiaru odniesienia do celów ochrony, nawet pomimo zaproponowanego iluzorycznego zwolnienia dla statków o długości poniżej 12 m, może w praktyce wprowadzić nieproporcjonalne obciążenia dla statków rybackich, szczególnie tych mniejszych z mniejszą dostępną powierzchnią na pokładzie.
Nadal otwarta jest kwestia utrzymania zasady 3% maksymalnego przyłowu dorsza w połowach pelagicznych, która powinna pozostać w mocy, w celu ochrony młodego dorsza. Rybacy prowadzący połowy pelagiczne nie będą bowiem mogli wyrzucić przyłowu dorsza jeśli przekroczy on 3%, dlatego też istotne jest oszacowanie skali przyłowów dorsza w rybołówstwie pelagicznym.
Prace nad przygotowywanym planem odrzutowym dla Morza Bałtyckiego mają zakończyć się na forum BaltFish pod koniec kwietnia br. Przedmiotowy plan odrzutowy ma zostać następnie, w maju br., przesłany przez BaltFish do KE.
Komisja Europejska w czerwcu rozpocznie prace nad przyjęciem aktów delegowanych związanych z warunkami prowadzenia działalności rybackiej pod kątem obowiązku wyładunkowego/zakazu odrzutów. Uzgodnione na forum regionalnym zasady realizowania obowiązku wyładunkowego, zawarte w ww. planie, mają być przez KE uwzględnione, w przygotowanych przez ten organ, aktach delegowanych.
Hubert Bierndgarski
fot. H. Bierndgarski
- «« Poprzedni artykuł
- Następny artykuł
Polityk i towarzyszące mu osoby wzniosły się w koszu podnośnika na wysokość 54 metrów. Podczas opuszczania kosza urządzenie nagle zaczęło drżeć, aż zablokowało się na wysokości dziewięciu metrów.
Minister i pozostałe osoby zostały wydobyte z pułapki przy użyciu drugiego wozu z podnośnikiem.
"Rozczarowania trzeba palić, a nie balsamować."
-Pomorski poseł Platformy Obywatelskiej Kazimierz Plocke zdradza, na stronie internetowej partii, że jego ulubionym wykonawcą jest Piotr Szczepanik, a filmem "Nędznicy".
- Sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa Kazimierz Florian Plocke gościł w środę na Politechnice Opolskiej. Miał sprawdzić, jak uczelnia radzi sobie ze swymi dwoma kierunkami rolniczymi: techniką rolniczą i leśną oraz technologią żywności i żywieniem człowieka. By dobrze rozeznać sytuację, wziął udział w zajęciach laboratoryjnych, podczas których studenci badali jakość kapusty. Końcowym etapem owych badań była degustacja bigosu. Po organoleptycznym badaniu minister wyraził zadowolenie.
http://www.youtube.com/watch?v=9Rm5cptHIdQ
W wypowiedzi same sukcesy, a co mamy po 12 miesiącach. Posłuchaj i wyciągnij wnioski.
O nowych instrumentach finansowych dla rolników, zasadach przyznawania dopłat i wymogach stawianych producentom rolnym mówił w Kartuzach Kazimierz Plocke, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa.
W spotkaniu z Kazimierzem Plocke wzięli udział rolnicy z powiatu kartuskiego, samorządowcy i przedstawiciele organizacji i instytucji branżowych. Oprócz podsumowania minionych wydarzeń w rolnictwie, była okazja do dyskusji na temat nowej perspektywy finansowej na lata 2014-2020.
- Przed nami czas trudnych negocjacji i przygotowania się do trudnych projektów na obszarach wiejskich – powiedział Kazimierz Plocke mówiąc o polityce rolnej na najbliższe lata.
To się chłop na negocjuje. Co dadzą to weźmie i tyle.
Czy wesz w grzywie lwa jest odważniejsza niż wesz w ogonie zająca ?
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.