Konsekwentnie przeciwstawiamy się realizacji projektu Nord Stream 2 i popieramy krytyczne stanowisko Komisji Europejskiej w tym zakresie - powiedział w czwartek w Sejmie szef MSZ Jacek Czaputowicz. Jak zaznaczył, kluczowym projektem jest budowa gazociągu Baltic Pipe.

Szef MSZ podkreślił, że jednym z celów polskiej polityki zagranicznej jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, co może nastąpić jedynie poprzez uniezależnienie się od rosyjskich dostaw gazu. "Konsekwentnie przeciwstawiamy się realizacji projektu Nord Stream 2 i popieramy krytyczne stanowisko Komisji Europejskiej w tym zakresie" - oświadczył minister spraw zagranicznych.

Jak podkreślił szef MSZ, celem rewizji tzw. Dyrektywy Gazowej jest objęcie gazociągów z krajów trzecich prawem Unii Europejskiej. W 2018 r. zbudowaliśmy koalicję kilkunastu państw, co zaowocowało uzgodnieniem tekstu rewizji Dyrektywy, która utrudni Gazpromowi wykorzystywanie jego uprzywilejowanej pozycji na rynku europejskim. Nie zmienia to naszej negatywnej oceny Nord Stream 2.

Czytaj także: Gazprom: Nord Stream 2 zbudowany w jednej trzeciej

"Kluczowym projektem dla bezpieczeństwa dostaw gazu jest budowa gazociągu Baltic Pipe, łączącego Polskę, poprzez Danię, a następnie Norwegię, ze złożami gazu na Morzu Północnym. W grudniu 2018 r. została podpisana umowa dwustronna, regulująca ramy prawne funkcjonowania gazociągu. Po jego ukończeniu w październiku 2022 r. Baltic Pipe – wraz terminalem LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu – zapewnią Polsce realną niezależność energetyczną, a także pozwolą na wsparcie w tym zakresie krajów naszego regionu" - podkreślił Czaputowicz.

autor: Wiktoria Nicałek