Polski pozew w sprawie gazociągu Nord Stream jest w niemieckim sądzie, ale Sąd Administracyjny drugiej instancji w Hamburgu w poniedziałek nie wydał orzeczenia czy rura Nord Stream 1 powinna zostać zakopana czy nie.

Od 2009 roku władze Zarządu Portu w Szczecinie zabiegają przed niemieckimi sądami o taki nakaz. 

- Wtedy, siedem lat temu pozew strony polskiej został odrzucony - powiedział nam mecenas Michał Lizak, który reprezentuje Zarząd Portu przed niemieckimi sądami. - Zarząd Morskich Portów Szczecin-Świnoujście włączył się w te postępowania, ponieważ zdaniem zarządu przebieg nitki Nord Stream 1 w sposób bezpośredni dotyczy interesów portu. Położenie nitki Nord Stream 1 ogranicza przepływ statków, które mają poniżej 13,5 metra zanurzenia. 

Po czterech latach postępowania strona niemiecka stwierdziła, że Zarząd Portu Szczecin-Świnoujście nie może być stroną w tej sprawie. 

Jeżeli we wtorek sąd w Hamburgu zdecyduje, że Zarząd jest stroną w sprawie, od razu może rozstrzygnąć, czy Nord Stream na podejściu do Świnoujścia należy zakopać czy nie.

Więcej >>>