Luty to świetny miesiąc dla portu morskiego w Ustce. Po ponad 6 latach przerwy tylko w ciągu dwóch dni w porcie wyładowano ponad 3 tysiące ton kruszywa. Do portu zawinęły największe statki handlowe, jakie mogą wejść do Ustki. W najbliższym czasie planowane są kolejne wejścia.

Kruszywo przypłynęło do Ustki ze Szwecji i przeznaczone jest na budowę drogi wojewódzkiej 203 Ustka - Darłowo. Najpierw do portu wpłynął statek m/s "Helga" o długości prawie 80 metrów i zanurzeniu 4,2 metra. To maksymalne parametry jednostki, jaka może wejść do usteckiego portu. W ładowniach "Helgi" znalazło się 2 tysiące ton kruszywa. Wyładunek rozpoczął się o godzinie 8 rano i zakończył po godzinie 18. Kruszywo było ładowane bezpośrednio na samochody i wywożone na plac budowy w Ustce.

Następnego dnia do portu wszedł mniejszy (60 metrowy) statek m/s "Lore Prahm" z ładunkiem 1200 ton kruszywa. Tutaj wyładunek zakończył się około godziny 16:00. Statek od razu opuścił ustecki port. Kruszywo od razu trafiło na plac budowy, a firma wykonująca remont drogi już zapowiedziała kolejne zamówienia. Powrót do Ustki floty handlowej wywołał jednocześnie zainteresowanie innych firm z okolicy, które drogą morską chciałby importować i eksportować towary.

Ostatnie wyładunki towarów w usteckim porcie odbyły się w 2013 roku. Działalność handlowa portu ma duże znaczenie dla jego rozwoju. Obecnie transport morski jest jednym z najtańszych i najbardziej ekonomicznym sposobem dostarczania materiałów.

Tekst i fot.: Hubert Bierndgarski