Premier Izraela Benjamin Netanjahu poinformował w czwartek, że Izrael, Grecja i Cypr podpiszą na początku roku umowę dotyczącą budowy gazociągu prowadzącego ze wschodniego regionu Morza Śródziemnego do Europy. Projekt poparły Stany Zjednoczone.

Jak pisze AP, projekt o wartości 7 miliardów dolarów ma być zrealizowany w ciągu sześciu lub siedmiu lat i będzie kolejnym krokiem uniezależniania się Europy od gazu ziemnego z Rosji. Według amerykańskiej agencji nowy gazociąg mógłby także ograniczyć zakusy Iranu na sprzedaż gazu do Europy za pośrednictwem Syrii.

Po czwartkowym spotkaniu przywódców Izraela, Grecji i Cypru w Jerozolimie Netanjahu podkreślił, że wszystkie trzy strony są mocno zainteresowane wybudowaniem gazociągu, a w projekt chcą także włączyć się Włochy. Prezydent Cypru Nikos Anastasiadis dodał, że inicjatywa czeka teraz na zielone światło z Unii Europejskiej.

Budowę nowego gazociągu zdecydowanie wsparły USA. Amerykański ambasador w Izraelu David Friedman uznał projekt za "integralną część stabilności i dobrobytu na Bliskim Wschodzie i w Europie" i wezwał wszystkie kraje w regionie do zapewnienia sukcesu tej inicjatywie.

AP przypomina, że Waszyngton z zainteresowaniem przygląda się wszystkiemu, co dzieje się w krajach wschodniej części Morza Śródziemnego. Podczas niedawnego spotkania z greckimi dyplomatami sekretarz stanu USA Mike Pompeo nazwał ten region "ważną strategiczną granicą" i podkreślił, że USA pracują nad umocnieniem swoich stosunków z "demokratycznymi sojusznikami, takimi jak Grecja, Cypr i Izrael".

AP podkreśla, że Izrael przez ostatnie dziesięć lat intensywnie pracuje nad zwiększaniem wydobycia gazu u swoich wybrzeży. Od kilku lat działa tam złoże gazowe "Tamar", a kolejne większe złoże "Lewiatan" ma zacząć działać w przyszłym roku. Do tej pory większość wydobywanego na swoim terenie gazu Izrael wykorzystywał na rodzimym rynku, ale ma też podpisane umowy eksportowe z Egiptem i Jordanią i liczy na eksport surowca do państw europejskich.

Amerykańska agencja wyjaśnia, że nowy gazociąg pozwoliłby Izraelowi i Cyprowi na eksport ich gazu do Włoch, a następnie do innych krajów europejskich. Grecja, która funkcjonowałaby jako pośrednik w przesyle surowca, mogłaby również wykorzystać gazociąg do transportu gazu wydobywanego na jej terenach morskich.

zm/ mc/