Naszym celem jest, aby port gdański stał się największym portem nad Bałtykiem pod względem przeładunków; jest to w zasięgu naszych możliwości - powiedział w poniedziałek starający się o reelekcję obecny prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

Paweł Adamowicz zorganizował w poniedziałek, 1 października w Gdańsku konferencję prasową, na której przedstawił główne założenia koncepcji rozwoju gospodarczego miasta na najbliższe lata. Ocenił, że "wielkim napędem rozwoju gospodarczego Gdańska i Pomorza" jest sektor portowo-logistyczny.

- Przypomnijmy: głębokowodny terminal kontenerowy wraz z Goodmanem (firma prowadząca centrum logistyczne, w tym magazyny w sąsiedztwie terminalu - przyp.red. ) tworzą kompleks portowo-logistyczny. Do Gdańska przypływają bezpośrednio z Chin wielkie statki z kontenerami. Gdańsk już dzisiaj jest kluczowym portem tranzytowym dla całej Europy Środkowo-Wschodniej - oceniał Adamowicz - Naszym celem jest, aby port gdański stał się największym pod względem przeładunków portem nad Bałtykiem. Jest to w zasięgu naszych możliwości - dodał.

Jego zdaniem, na dobrą kondycję gospodarczą Gdańska wpływ ma też "nowoczesny przemysł stoczniowy, którego marką jest Stocznia Remontowa, i nowa gałąź - centrum IT i obsługi biznesu". Adamowicz przypomniał, że w ostatnich latach przy ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku "wyrosły biurowce".

- Można powiedzieć, że to współczesne fabryki wybudowane przez gdańskich inwestorów - dały one zatrudnienie nie tylko gdańszczanom, ale także przybyszom z innych rejonów Polski i z zagranicy - powiedział Adamowicz.

Podkreślił, że rozwój gospodarczy Gdańska napędzają trzy silniki: dostęp do dobrej, wykwalifikowanej siły roboczej, atrakcyjność Gdańska, która powoduje, że chcą tu się osiedlać nowi mieszkańcy oraz proinwestycyjna, konsekwentna od kilkunastu lat polityka władz samorządowych Gdańska, która przekonała głównych graczy globalnych do osiedlania się w Gdańsku. - Dlatego Gdańsk stał się siedzibą takich marek globalnych jak Intel, Bayer czy State Street - podkreślił. Dodał, że jego celem jest "utrwalanie" aktualnej pozycji gospodarczej miasta.

- Chcemy wspierać lokalnych przedsiębiorców w ekspansji w kraju i za granicą, chcemy też dalej zapraszać nowych inwestorów zagranicznych, korzystając ze wsparcia Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego i Pomorskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego - dodał.

- Chodzi nam też o to, aby gdańskie, lokalne firmy już działające mogły się rozwijać; żeby małe firmy gdańskie rozwijały się do średnich, a średnie - do największych - powiedział obecny na konferencji Marcin Nowicki - ekspert, z pomocą którego komitet Wszystko dla Gdańska przygotował program gospodarczy dla miasta. Dodał, że jednym z gospodarczych marzeń jest chociażby to, by gdańska firma odzieżowa LPP "stała się takim odpowiednikiem hiszpańskiej Zary". - To jest możliwe, to jest w zasięgu; firma się wspaniale rozwija - powiedział.

- Naszym celem jest, aby przyciągać najlepszych inwestorów z całego świata (...), ale z drugiej strony bardzo mocno wesprzeć rozwój gdańskich lokalnych firm - powiedział Nowicki. Dodał, że celem jest również ekspansja gdańskich firm na nowe rynki - zarówno krajowe, jak i międzynarodowe. - Będziemy bardzo mocno za pomocą Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego ten rozwój, to wejście na nowe rynki wspierać - zadeklarował.