Trwa sejmowa debata na temat budżetu na 2014 rok. W planach finansowania, między medialnymi tematami OFE i przewidywaniach PKB zabrakło pozornie błahej informacji na temat przesunięcia wydatków na budowę falochronu dla gazoportu w Świnoujściu.

Budżet państwa to bardzo rozległy temat i w debacie gubią się te zmiany, które pozornie uchodzą za błahe. Jednak czy mało istotną sprawą są dostawy gazu i inwestycje z tym związane? Może nie wywołują takich emocji, jak kwestie OFE, przewidywania wzrostu gospodarczego, ale bez żadnych wątpliwości można stwierdzić, że gdy przyjdzie pora zweryfikować plany, może okazać się, że te drobiazgi mogą słono kosztować.

To, że świnoujska inwestycja obejmująca gazoport na gaz LNG nie będzie zrealizowana zgodnie z planem, już wiadomo. Budowa falochronu dla gazoportu przebiega znacznie sprawniej, jednak i jej zakończenie przesunie się i to między innymi za sprawą planowanego budżetu.

W sierpniu zmieniono finansowanie części inwestycji, falochronu osłonowego dla portu zewnętrznego, który powinien być dokończony w tym roku - Zmiany w poziomie finansowania Programu w 2013 r. wynikają z prowadzonych obecnie prac nad jego aktualizacją (w tym wydłużenia terminu jego realizacji i przeniesieniem części wydatków na 2014 r.). Związane jest to z koniecznością skorelowania terminu pogłębienia i poszerzenia istniejącego toru (do parametrów wymaganych dla gazowców) z uaktualnionym przez Polskie LNG S.A. terminem wejścia statku LNG oraz wykonania prac pogłębiarskopodczyszczeniowych na nowym torze wejściowym i obrotnicy statków w porcie zewnętrznym tuż przed wejściem tego statku. Zmiany te nie wpłyną na wartość docelową miernika stopnia realizacji Programu w 2013 roku - wyjaśniono w uzasadnieniu Ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2013. Resort transportu postanowił zmniejszyć przewidzianą na falochron pulę pieniędzy na ten rok z 267,4 milionów złotych, a zarazem przedłużyć prace na kolejny rok. W ten sposób w podziale środków na 2013 rok planowane wydatki to 156,3 miliona złotych, a na kolejny rok następne 111,1 miliona złotych.

Dzisiaj sprawa jeszcze bardziej zmienia się, ponieważ wydanie 111,1 miliona złotych przesunięto do rezerwach celowych. Znalezienie się w rezerwie, to zmiana w priorytetach. O sprawę przesunięcia środków zapytał poseł PiS Stanisław Szwed, który dociekał, czy oznacza to założenie, że koniec realizacji przesunie się w czasie. Podsekretarz stanu Patrycja Wolińska-Bartkiewicz odpowiedziała, że przesunięcie wynika z dwóch powodów. Po pierwsze pogłębianie (bo o ten etap prac chodzi) można wykonać tuż przed uruchomieniem terminala LNG, a po drugie wpisano do rezerw, bo nie zatwierdzono wieloletniego planu wydatków. Powody powtarzają się, a kwestii terminu nie skomentowano.

Do tej pory również, o czym już informowaliśmy, nie usystematyzowano sprawy terminu końca budowy całej inwestycji - W ramach realizacji tego zadania należy uwzględnić dwie istotne, nowe okoliczności: nowy, zweryfikowany przez Polskie LNG S.A. termin wejścia statku LNG, tj. lipiec 2014 r. (poprzednio styczeń 2014 r.) - czytamy w dokumencie. Oczywiście bez zakończonego falochronu nie ma szans na to, że statek z gazem będzie mógł zacumować w gazoporcie. Każdy kolejny zabieg, nazwijmy to księgowy, pozwala przypuszczać, że skorzystamy z gazu LNG ze świnoujskiego gazoportu znacznie później, niż planowano na początku inwestycji. Problem dodatkowy, to ewentualne obciążenia finansowe, które są konsekwencją nie odebrania dostawy gazu w wyznaczonym terminie.

Małgorzata Beślerzewska

Fot. Polskie LNG

Żródło: tech.money.pl/