Za niespełna dwa lata terminal gazowy w Świnoujściu przyjmie pierwszy statek ze skroplonym gazem. O zaawansowaniu prac mówi Jan Chadam, prezes Gaz-Systemu, spółki będącej właścicielem powołanej do budowy i zarządzania terminalem firmy polskie LNG.

Jak wyglądają prace w terminalu LNG?

- To kilka placów budowy, bo cały projekt realizowany jest przez czterech inwestorów: Urząd Morski w Szczecinie, Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, GAZ-SYSTEM S.A. oraz naszą spółkę zależną, Polskie LNG. Jednym z kluczowych elementów jest budowa falochronu. Zakończone zostały właśnie prace kafarowe. Prace wykończeniowe przebiegają zgodnie z harmonogramem. Do końca roku obiekt będzie ukończony. Jedyne, co pozostanie, to prace pogłębiarskie. Do czasu, gdy port nie zostanie ukończony, można je łatwo przeprowadzić. A co z platformami cumowniczymi?

- Jeśli chodzi o tę część, za którą jest odpowiedzialny Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, czyli tzw. platformy cumownicze do położenia potrzebnych instalacji, prace są zaawansowane w ponad 70 proc., co oznacza, że także przebiegają zgodnie z oczekiwaniami.
Kluczowym elementem projektu jest także gazociąg przyłączeniowy oraz przesyłowy Świnoujście - Szczecin. Jest podpisana umowa na prace budowlane, są już kupione rury. Firma wykonawcza usuwa właśnie humus, czyli wierzchnią warstwę gleby. Wkrótce rozpoczną się kolejne prace. Ten projekt ma zakończyć się na przełomie kwietnia i maja 2013 roku. Wszystko wskazuje, że ten termin też będzie dotrzymany. Na jakim etapie są prace we właściwym terminalu LNG?

- W tej chwili wciąż trwają prace przy zbiornikach. Przygotowujemy się do montażu dachu. Na czerwiec zaplanowano podniesienie dachu na pierwszym ze zbiorników. W lipcu zaplanowano na drugim. Trwają także prace przy budowie budynków towarzyszących. Postęp prac wskazuje, że terminal będzie gotowy do eksploatacji w wymaganym terminie. Dariusz Malinowski