Szczecińska firma kupiła w Anglii statek z 1938 r. Na co dzień będzie pełnił rolę biura. Ale w czasie imprez na Wałach Chrobrego ma być wizytówką portowego Szczecina.

Bembridge w czasach świetności. Taki wygląd ma znów przybrać statek po remoncie w Szczecinie
fot. www.magemar.com.pl


Ponad 50-metrowy "Bembridge" jest właśnie przygotowywany do holowania go do Szczecina. Kupiła go działająca na terenie szczecińskiego portu firma Magemar Polska. Jej szef, Rafał Zahorski, od dawna marzył o takim statku: odpowiednio starym, by miał nitowany kadłub, i dużym, by zmieściło się w nim firmowe biuro.

Po półrocznych poszukiwaniach znalazł to, czego szukał, w Gillingham niedaleko Londynu. Właściciel - Essex Yacht Club - nie miał pomysłu, co zrobić ze statkiem po likwidacji działającego na pokładzie pubu. Zahorski uratował go od złomowania. - "Bembridge" cumować będzie na co dzień na Łasztowni, ale przy różnych okazjach, takich jak np. Dni Morza i inne imprezy żeglarskie, będzie go można zobaczyć przy Wałach Chrobrego - mówi.

Dziś - poza starym promem ze stoczni remontowej Gryfia - Szczecin nie ma takich pływających, muzealnych atrakcji. Stąd ogromne zainteresowanie miłośników Szczecina skupionych wokół portalu Sedina.pl, na którym Zahorski publikuje najnowsze informacje o statku.

By podkreślić, że "Bembridge" jest już naprawdę szczecińskim statkiem, jednostka wpłynie do portu z trzema banerami Szczecina na relingach oraz banerem Sedina.pl.

Operacja przeholowania statku do naszego miasta zaczęła się we wtorek. W kierunku Tamizy płynie już szczeciński holownik "Argus". W Gillingham trwają ostatnie przygotowania "Bembridge'a" do rejsu. Trzeba między innymi załatać nieszczelności i wpompować wodę w zbiorniki balastowe. Rejs w stronę Szczecina zacznie się w piątek lub sobotę. Potrwa kilka dni. Potem około czterech miesięcy w stoczni Forkor w Szczecinie jednostce będzie przywracany pierwotny wygląd.

Zahorski podkreśla, że Anglicy bardzo emocjonalnie podchodzą do "Bembridge'a" i cieszą się, że nie trafi na złom. Poprzedni właściciele zaangażowali się w poszukiwania oryginalnego wyposażenia, dokumentacji i dzienników pokładowych.

"Bembridge" do początku lat 70. służył jako statek rozwożący pilotów wprowadzających i wyprowadzających statki z portu. Mieli oni do dyspozycji dwie motorówki znajdujące się na pokładzie.

Zakup historycznego statku to nie pierwsza inwestycja Magemar Polska uatrakcyjniająca miasto. Firma sfinansowała i utrzymuje pięć profesjonalnych kamer, dzięki którym przez internet można obserwować port i okolice.

Andrzej Kraśnicki jr