Ogłoszono kolejnych dostawców i producentów w ramach budowy wielkiej morskiej farmy wiatrowej na wodach brytyjskich. Niewykluczone, że duże zamówienie otrzyma, w podwykonawstwie, także wyczekująca zleceń firma z Polski.  

W grudniu minionego roku ujawniono, że szczeciński producent ST³ Offshore ma szanse na pozyskanie znaczącego zlecenia na części dużych fundamentów wież wiatrowych dla jednej z największych w świecie morskich farm wiatrowych - Moray East u wschodnich wybrzeży Szkocji. Taką przynajmniej nadzieję wyraził Andrzej Czech, prezes zarządu ST³ Offshore sp. z o.o. w restrukturyzacji. Doszło do tego przy okazji wysłuchania informacji o sytuacji ST³ Offshore, po zapytaniu poselskim, podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, 4 grudnia ubiegłego roku.

By ST³ Offshore zdobyło to duże i ważne w obecnej sytuacji firmy zlecenie, musiałyby być spełnione dwa warunki. Po pierwsze DEME Offshore (dawniej GeoSea), główny kontraktujący budowy fundamentów na farmę wiatrową Moray East, musiałby powierzyć budowę fundamentów firmie Smulders.
Prezes Czech zapewniał w grudniu 2018 r., że firma, którą reprezentuje, miała już wstępne porozumienie ze Smulders. Musiałoby się zatem także potwierdzić, że Smulders zleci ostatecznie podwykonawstwo części fundamentów o konstrukcji kratownicowo-płaszczowej (jacket) firmie ze Szczecina.

Pierwszy warunek został właśnie spełniony. Wczoraj, 14 marca, DEME ogłosiła, że dokonała wyboru kluczowych ("poziomu pierwszego" - tier one) dostawców w ramach swojego kontraktu na instalację fundamentów wież turbin na morskiej farmie wiatrowej Moray East. Znalazł się wśród nich Smulders z Wallsend w Newcastle, któremu powierzono znaczącą część fabrykacji (prac konstrukcyjnych), łącznie z ostatecznym montażem, 55 kratownicowych fundamentów, przy czym zaznaczono, że fabrykator z Wielkiej Brytanii będzie w tym wspomagany przez "działalność produkcyjną w Europie", co może potencjalnie oznaczać prace zlecone w podwykonawstwie m.in. także fabryce fundamentów ze Szczecina.

Prezes zarządu ST³ Offshore, podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w grudniu ubiegłego roku zapowiadał, że szczecińska firma miałaby wyprodukować górne części fundamentów kratownicowo-płaszczowych (jacket), w liczbie ok. 30, o masie około 1000 ton - każda.
Drugą, dolną część miałby wykonywać sam Smulders w Newcastle, by spełnić wymagania dotyczące udziału tzw. local content.
[całość wypowiedzi prezesa Czecha w ramach udzielania informacji w odpowiedzi na zapytanie poselskie zamieszczamy poniżej].

Jeżeli rzeczywiście ST³ Offshore już pozyskało zlecenie od Smulders - zapewne w najbliższych dniach dowiemy się o tym z oficjalnego komunikatu szczecińskiej firmy. Jednak może się okazać, że - nawet, jeśli ostatecznie do tego dojdzie - to na decyzje i kontrakty dla szczecińskiej fabryki będziemy musieli jeszcze nieco poczekać, bowiem - jak ujawniono we wczorajszym oficjalnym komunikacie - w najbliższych miesiącach DEME Offshore, wraz ze swym partnerem Smulders, zorganizuje lokalne warsztaty dla łańcucha dostawców drugiego rzędu (tier two) by "zidentyfikować i zakontraktować z lokalnymi dostawcami inne pakiety prac".

Przypomnijmy jeszcze, że wcześniej - w grudniu 2018 roku - GeoSea (obecnie DEME Offshore) zakontraktowała budowę fundamentów kratownicowo-płaszczowych dla pierwszych 45 wież turbin wiatrowych i trzech podstacji na MFW Moray East o łącznej wartości ponad 200 mln USD w firmie Lamprell ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, która zbuduje je w swoich zakładach produkcyjnych w Hamriyah i Sharjah (prace mają się zacząć w II kwartale tego roku).

Czytaj także:  EDPR, DGE i ENGIE ogłaszają podpisanie porozumienia finansowego w związku z morską farmą wiatrową Moray East   

GeoSea (obecnie DEME Offshore), na mocy kontraktu z października 2017 roku, podpisanego z Moray Offshore Windfarm East Ltd (MOWEL)*, stała się głównym kontraktującym dostawy i instalacji (w zakresie Engineering, Procurement, Construction and Installation - EPCI) 100 fundamentów wież turbin wiatrowych oraz trzech podstacji, a także transportu i instalacji pokładów (topsides) trzech podstacji farmy wiatrowej Moray East.

Morska Farma Wiatrowa Moray East ma generować 950 MW energii elektrycznej. Zajmować będzie obszar 295 km² i położona będzie 22 km od lądu. Maksymalna wysokość turbin (odległość od powierzchni morza do końcówki łopaty wirnika w najwyższym położeniu) wyniesie 204 m.

PBS, rel (DEME)

Skrócona specyfikacja techniczna i rozplanowanie MFW Moray East:  dokument PDF  

Z zapisu przebiegu posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (4 grudnia 2018 r.) - prezes zarządu ST3 Offshore sp. z o.o. w restrukturyzacji Andrzej Czech:

Jeżeli chodzi o obecną sytuację finansową w spółce, proszę państwa, kilka miesięcy temu zakończyliśmy kontrakt, który był podpisany ze spółką obecnie zwaną Orsted, wcześniej Dong Energy. Po tymże kontrakcie, który był jeszcze realizowany w ramach procesu restrukturyzacji spółki z października zeszłego roku, nie pozyskaliśmy żadnego znaczącego kontraktu. Rynek w tej chwili jest w małym odwrocie. Przewiduje się, że powrót do dużych zapotrzebowań nastąpi w drugiej połowie przyszłego roku oraz w latach następnych.
W związku z powyższym wspomagamy się różnego rodzaju kontraktami nie do końca typowymi dla naszej fabryki. […]
Jesteśmy w przededniu rozmów z dużym klientem z właściwego dla nas rynku, czyli rynku fundamentów do morskich farm wiatrowych. Są to rozmowy z firmą Smulders. Dosłownie kilka dni temu Brytyjczycy zamknęli finansowanie największej morskiej farmy wiatrowej na świecie. Jest to kontrakt o wartości 2,6 mld, nie pamiętam, czy euro, czy funtów, ale mniej więcej na jedno wychodzi. Jest to bardzo duży kontrakt. Jednym z głównych wykonawców jest firma GeoSea z grupy Deme, którą znamy, dla której realizowaliśmy kontrakty, a która zamierza zlecić produkcję jacketów mniej więcej dwa razy większych, takich, jakie produkowaliśmy dla firmy Orsted. Mamy wstępne porozumienie ze Smuldersem - z zarządem Smuldersa spotykamy się w dniu 12 grudnia - że wyprodukujmy górną część jacketu, mniej więcej 1000 ton konstrukcji. Mówimy o trzydziestu takich konstrukcjach. Drugą połowę zrobi Smulders. W Anglii będzie to połączone w jeden element, żeby zaspokoić wymagania tzw. local content. Liczymy na ów kontrakt, ponieważ byłby to bardzo duży kontrakt.

Przepraszam, dodam jeszcze dwa słowa na temat restrukturyzacji. Od 25 października poprzedniego roku spółka oficjalnie jest w restrukturyzacji, tzw. restrukturyzacji przyspieszonej, co implikuje, że w przeciągu mniej więcej dwóch miesięcy powinniśmy przeprowadzić ów proces. Szczęśliwie mija 14 miesięcy od początku rozpoczęcia procesu. Sąd jeszcze nie wyznaczył daty zebrania wierzycieli. Na pewno już tego nie zrobi w tym roku. Oczekujemy tego w połowie pierwszego kwartału, powiedzmy, że w pierwszym kwartale. Oczywiście jest to sprawa całkowicie poza naszą kontrolą. Decyduje o tym Sąd Okręgowy w Szczecinie. W restrukturyzacji jest kwota 50 mln zł. Program, propozycje układowe przewidują spłatę w przeciągu dwóch lat.

Po to, żeby spółka w tym roku mogła funkcjonować na bazie wspomnianych kontraktów, jeżeli w tym roku nie podpiszemy ze Smuldersem, a inne, jak wspomniałem, będą wchodziły dopiero w drugiej połowie przyszłego roku, potrzebujemy pomocy na poziomie 25-30 mln zł. W ogóle nie wliczam w to kwot, które podlegałyby ewentualnej wypłacie z tytułu układu restrukturyzacyjnego. Jeżeli to dodamy, to będzie dodatkowa kwota 20 mln zł. Tak wygląda sytuacja w spółce ST3. Pieniądze, cash mamy mniej więcej do końca tego miesiąca. Jesteśmy w procesie rozmowy zarówno z Polską Grupą Zbrojeniową, jak i z MARSEM, żeby udzielili nam chwilówki - tak to nazwijmy - w granicach 10 mln zł. Dziesięciomilionowa chwilówka przy podpisaniu dwóch kontraktów, o których wspomniałem, mogłaby się stać ostatnią chwilówką, nie potrzebowalibyśmy nic więcej. Jeżeli się nie stanie, będziemy potrzebowali.

Mamy również dodatkowy element, a mianowicie mamy przygotowaną strategię rozwoju, mamy plan dokapitalizowania spółki w celu udrożnienia pewnych wąskich gardeł, jakie spółka posiada. Kiedy przemysł europejski w tym zakresie się rozkręci, a to jak powiedziałem, jest to przewidywane od przyszłego roku, i kiedy, daj Boże, ruszy nasz polski program morskich elektrowni wiatrowych, spółka jest w stanie generować do 150 mln zł EBITDA rocznie. W sektorze morskiej energetyki wiatrowej - wliczam do niego zarówno ST3, jak i EPG, czyli Energomontaż-Północ Gdynia oraz GSG Towers, czyli fragment stoczni gdańskiej - mamy pracę na 15, 20 lat do przodu non stop przy dobrych zyskach.

____________
* spółka joint venture z udziałowcami Diamond Green Limited (33,4 %), EDPR (33,3 %), ENGIE (23,3 %) i CTG (10 %)

 

Fundamenty kratownicowo-płaszczowe (jacket) dla MFW Moray East
Położenie i rozplanowanie MFW Moray East

 

 

Fundamenty kratownicowo-płaszczowe (jacket) dla MFW Moray EastPołożenie i rozplanowanie MFW Moray East