Podczas prywatyzacji Polskiej Żeglugi Bałtyckiej nie doszło do żadnych uchybień - zapewnia Ministerstwo Skarbu Państwa. To odpowiedź na zarzuty kierowane wobec resortu przez związkowców działających w spółce. Ich zdaniem, podczas prób sprzedaży z PŻB "wyciekły" dokumenty dotyczące m.in. przewozów i wyników finansowych.
O sprawę ministerstwo zapytała posłanka PO Renata Zaremba. - Wiceminister Tomasz Tamborski odpowiedział, że podczas prywatyzacji nie było nieprawidłowości - mówi posłanka.
Renata Zaremba przyznała jednak, że niektóre dane "wyciekły" do konkurencji - odpowiadał za to jeden z menedżerów, który potem rozpoczął pracę w konkurencji. - Menedżer miał dostęp do takich wrażliwych danych, natomiast nie miał w umowie wpisanej tajemnicy poufności i tego, że nie może przenieść się do spółki z podobnej branży - tłumaczy Zaremba.
Renata Zaremba dodała jednak, że dane, które posiadał menedżer nie były tajemnicą i było ogólnodostępne. W tej sprawie ministerstwo złożyło zawiadomienie do prokuratury - śledczy jednak postępowanie umorzyli. Ministerstwo zrezygnowało z prób prywatyzacji spółki.
Sławomir Orlik
Unity już broni się zmieniając rozkład Wolina w styczniu, teraz Gryfa/Galileusza. Od 9 kwietnia obkrążą odejścia TT-Line nie dając już im takiego komfortu samowolki, ale przy tym zbliżą się do odejść Baltivi co dla Polferries może oznaczać jeszcze większy spadek przepustowności tego promu niż dotychczas. Polferries działa na rynku z poważnymi i liczącymi się armatorami/operatorami jak Unity, Stena czy teraz już też TT. Porzebna jest im mocna ręka z dużą ilością kasy do spożytkowania by tam cokolwiek odbudować. Jeżeli Ministerstwo chce nadal utrzymywać ich samych to proszę ale z tego raczej nic pozytywnego nie wyniknie.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.