Dar Młodzieży w Rejsie Niepodległości wpłynął na trzeci, największy, Ocean Spokojny - Pacyfik. Poniżej publikujemy w całości notatkę komendanta żaglowca z dnia 2 listopada br.

"Wczoraj popołudniu (1 listopada 2018 - red.) ruszyliśmy w stronę Oceanu. Prognoza była pomyślna wiatr do 35 węzłów, słabnący do 26 węzłów. Okazało się jednak, że wieje dużo mocniej, nawet powyżej 60 w. Noc nie była spokojna. Niestety nasz forsztaksel nie wytrzymał próby. Urwał się blok szotów i żagiel się podarł. Wachta III zareagowała błyskawicznie i sprzątnęła żagiel zapobiegając większym uszkodzeniom. Od wczesnych godzin rannych wiatr osłabł, ale wieje dokładnie z kierunku w jakim mamy płynąć, więc pozostaje nam jazda na silniku.

Dar Młodzieży w Rejsie Niepodległości wpłynął na trzeci, największy, Ocean Spokojny - Pacyfik . Czy ostatnia noc to przedsmak tego co nas czeka w drodze do San Francisco?

Wczoraj w salonie kapitańskim odbyła się uroczysta msza święta.

Po praktykantach widać zmęczenie złą pogodą, ale większość jest w dobrej formie. Szkolenie młodych nawigatorów toczy się normalnym trybem – „czy w sztormie czy w ciszy”. Jak tylko pogoda pozwoli prace konserwacyjne ruszą pełną parą. Dar musi się pięknie zaprezentować w Osace.

Pozdrawiam posztormowo". 

rel (Uniwersytet Morski w Gdyni)