Były brytyjski premier David Cameron i były amerykański sekretarz stanu John Kerry zaapelowali w poniedziałek do światowych przywódców o rozszerzenie programu ochrony oceanów, wskazując na zagrożenie wynikające m.in. z zanieczyszczenia wód i zmian klimatu.

We wspólnym liście opublikowanym w brytyjskim dzienniku "The Telegraph" liderzy powtórzyli słowa słynnego brytyjskiego dziennikarza i autora filmów przyrodniczych Davida Attenborough, który ostrzegał, że "oceany stoją dzisiaj przed większym zagrożeniem niż kiedykolwiek w historii ludzkości".

Cameron i Kerry zwrócili uwagę m.in. na kwestię nielegalnych połowów. "Jednocześnie około 13 milionów ton plastiku co roku trafia do oceanów - ponad 10 proc. plastiku, który wytwarzamy. Ptaki i stworzenia morskie często się w nie zaplątują lub połykają" śmieci - dodali politycy.

W liście przypomniano w tym kontekście brytyjską reformę z 2015 roku, która wprowadziła obowiązkową opłatę za użycie plastikowych torebek w sklepach. Jak zaznaczono, choć ten krok wzbudzał początkowo kontrowersje, po jego wejściu w życie odnotowano 83-procentowy spadek liczby zużywanych torebek, a na plażach Wielkiej Brytanii znajdywano ich o 40 proc. mniej.

Cameron i Kerry tłumaczyli, że "do tego dochodzi zmiana klimatu, która spowodowała ocieplenie oceanu do niebezpiecznego stopnia, doprowadzając do utraty połowy światowych raf koralowych i zmiany charakterystyki chemicznej wody, która stała się kwaśniejsza". "Obserwujemy gwałtowną reakcję na ocieplenie w formie huraganów, tajfunów, fal upałów i powodzi, które uderzają w nas z zaskakującą regularnością. Obaj wiemy z czasów naszego urzędowania, że wydarzenia pogodowe, które miały zdarzać się raz na kilkaset lat, wydarzają się co kilka lat" - ostrzegli.

Były brytyjski premier i były szef amerykańskiej dyplomacji zaznaczyli, że częściowym rozwiązaniem jest stworzenie morskich obszarów chronionych (MPA), które m.in. ograniczają możliwość przemysłowych połowów lub wydobywania zasobów naturalnych. Jak jednak zaznaczyli, konieczne jest stworzenie większej liczby takich obszarów, a także wzmocnienie narzędzi wymuszających przestrzeganie ustanowionych zasad, m.in. za pomocą technologii satelitarnej GPS, patroli morskich czy międzynarodowej współpracy policyjnej.

Obaj politycy zapowiedzieli, że będą zajmowali się realizacją tego zadania w ramach grupy Pew Bertarelli Ocean Ambassadors, namawiając m.in. do zrealizowania ambitnego celu Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) zakładającego w ciągu następnych 12 lat objęcie co najmniej 30 proc. wód oceanicznych na całym świecie nowymi obszarami chronionymi. Obecnie to zaledwie 3,7 procent. "Potrzebujemy wsparcia całego świata dla tego wyzwania. To ludzkość wywołała ten kryzys - i to my możemy być tymi, którzy go zakończą" - podkreślili.

David Cameron był premierem Wielkiej Brytanii od 2010 do 2016 roku i dwukrotnie poprowadził Partię Konserwatywną do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych (w latach 2010-2015 rządząc w koalicji z Liberalnymi Demokratami). Ustąpił ze stanowiska w lipcu 2016 roku, gdy Brytyjczycy - wbrew jego rekomendacji - zagłosowali za wyjściem z Unii Europejskiej.

John Kerry był sekretarzem stanu Stanów Zjednoczonych w latach 2013-2017 w administracji demokratycznego prezydenta Baracka Obamy. Wcześniej zasiadał w Senacie USA, gdzie reprezentował stan Massachusetts.

Z Londynu Jakub Krupa