Założony 4 lata temu, startup oferujący czarter jachtów przez internet bardzo gwałtownie się rozwinął, stając się tym samym światowym liderem. To dofinansowanie umożliwi firmie przyspieszyć dalszy rozwój międzynarodowy, w szczególności poprzez przejęcia innych firm.  

Click&Boat, nazywany często "Airbnb dla łodzi", otrzymał 4 miliony euro na dalszą ekspansję na rynkach zagranicznych. To przedsiębiorstwo założone zaledwie cztery lata temu w Paryżu przez dwóch francuskich przedsiębiorców Edouard’a Gorioux i Jeremy’ego Bismuth, szybko stało się światowym liderem w coraz bardziej popularnej części "sharing economy", tym razem obecnej w sektorze wodnym. Tym samym zostawiła swoich rywali daleko w tyle. 

Ze społecznością liczącą ponad 200 000 zarejestrowanych użytkowników, 40 milionami euro zarobionymi przez właścicieli łodzi i 3-cyfrowym procentem wzrostu, ten nowy gracz w branży jachtowej przekonał do siebie kolejnych inwestorów (OLMA Private Equity Fund i aniołów biznesu), aby zaangażowali się w działalność przekazując 4 miliony euro. Co więcej, od czasu jej uruchomienia, platforma umożliwiła ponad 60 tysięcy wynajmów, wliczając w to każdy typ czarteru (od armatora i osoby prywatnej) i łodzi (łodzie motorowe, jachty żaglowe, katamarany, pontony RIB), tym samym ułatwiając ponad 300 tys. miłośnikom łodzi podążanie za swoimi pasjami. 

Idea, która przyświeca działaniu firm opierających się na "sharing economy" jest całkiem prosta. Łódź jest zbyt droga w utrzymaniu dla jej właściciela i stoi nieużywana przez większość dni w roku, podczas gdy wiele entuzjastów żeglarstwa uważa czarter jachtów za zbyt skomplikowany i zbyt kosztowny. Platforma Click & Boat to miejsce, w którym obie strony, wynajmujący jak i właściciele mogą nawiązać kontakt. Koszt takiego czarteru może być ograniczony nawet o 35%. Doświadczenie nie jest wymagane, ponieważ wiele łodzi na platformie jest dostępnych ze skipperem, którym często jest sam właściciel.  

Cel: integracja międzynarodowa i zostanie liderem na nowo-powstałym rynku

Zbudowawszy dominującą pozycję na rynku francuskim po przejęciu najważniejszego rywala, czyli firmy Sailsharing w 2016r. , Click & Boat szybko rozwinął się na rynkach zagranicznych. Z uruchomieniem platformy w Wielkiej Brytanii, Włoszech, Niemczech, Hiszpanii w 2016 roku, następnie Stanach Zjednoczonych w 2017 a w końcu również i w Polsce na początku tego roku, firma ustanowiła swoją nową pozycję, jako globalnego gracza na rynku wynajmu łodzi. - Dzisiaj ponad 50% rezerwacji na naszej stronie jest zrobione przez klientów zagranicznych i dotyczy łodzi znajdujących się poza Francją - wyjaśnia Jeremy Bismuth, dodając: - Naszym kolejnym celem jest kontynuacja konsolidacji tego sektora przez ekspansję na nowe rynki i przez przejęcia innych konkurentów.

Cel tej kolejnej rundy finansowania jest dwojaki: ekspansja na nowe rynki takie jak Rosja, Środkowy Wschód i Ameryka Południowa, ponadto dalszy rozwój w krajach obecnych, głównie poprzez przejmowanie rywali, szczególnie ma rynkach strategicznych. - Polska już zbiera swoje pierwsze plony i wzbudza duże zainteresowanie wśród polskich miłośników żeglarstwa, co jest bardzo dobrym znakiem dla Click & Boat i naszej międzynarodowej ekspansji. Widzimy, że nasza strategia odnosi skutek i z chęcią rozważymy coraz większe inwestycje właśnie w Polsce - dodaje Jeremy Bismuth.

Gwałtowny wzrost wynikający z rentownego modelu i korzyści skali

Click & Boat udało się połączyć rentowność i wzrost, będąc rentownymi od 2015, co jest rzadkością dla powstających startupów. - Każdego roku podwajamy nasze przychody, mogąc pochwalić się opłacalnym modelem biznesowym od ponad 3 lat - wyjaśnia Edouard Gorioux, dodając: - To dowodzi, że nasz rozwój jest oparty na sprawnym modelu opierającym się na korzyściach skali, które możemy łatwo duplikować na nowych rynkach. To jest własnie celem, na który przeznaczona jest ta runda finansowania i co zmotywowało naszych inwestorów do wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu.