Kiedy planowano zamontowanie w kołobrzeskim porcie rybackim lamp zasilanych energią wiatrową i słoneczną, ekolodzy twierdzili, że łopaty wiatraków będą zabijały mewy. Zwolennicy rozwiązania w takich głosach doszukiwali się wyłącznie złośliwości i zapewniali, że urządzenia są dla zwierząt bezpieczne. Tymczasem okazuje się, że obrońcy przyrody mieli rację.

Stocznia Makrum Pomerania rozpoczęła kolejny remont dla armatora Interorient. Tym razem jest to statek Baltic Sun II wybudowany w 2005 roku.

Zgłosiło się sześć firm, a przetarg ma być rozstrzygnięty w ciągu najbliższych tygodni. Na razie wyłoniono inżyniera kontraktu. Została nim szczecińska spółka Eko-Inwest.

Polskie LNG zapewnia, że kłopoty branży budowlanej nie spowodują opóźnienia w uruchomieniu inwestycji. Takie stwierdzenie jest tym bardziej uprawnione, że inwestor ma w zapasie kilka miesięcy.