Prezydent Filipin Rodrigo Duterte przybył w czwartek do Pekinu na rozmowy ze swoim chińskim odpowiednikiem Xi Jinpingiem. Oczekuje się że Duterte poruszy kwestię sporu między obu państwami wokół Morza Południowochińskiego.  

Spór ten od wielu lat jest przyczyną napięć między obu państwami.

Zdaniem obserwatorów Duterte powoła się na orzeczenie Stałego Trybunału Arbitrażowego w Hadze z 2016 r.

Orzeczenie to, przywołując przypadki pogwałceń Konwencji ONZ o Prawie Morza, w istocie oddaliło roszczenia Pekinu do prawie całego akwenu Morza Południowochińskiego.

Duterte dąży do ocieplenia stosunków z Chinami i od dawna jest krytykowany przez nacjonalistów i ugrupowania lewicowe na Filipinach. Zarzucają oni prezydentowi zbyt miękkie stanowisko wobec Pekinu.

Przez Morze Południowochińskie przebiegają kluczowe szlaki żeglugowe dla międzynarodowego handlu. Morze to jest również bogate w ryby i posiada złoża ropy i gazu.