Kanadyjska fregata Toronto wpłynęła w poniedziałek do portu w Odessie, na południu Ukrainy, gdzie wraz z innymi okrętami państw NATO weźmie udział w ćwiczeniach z ukraińską marynarką wojenną – podała w poniedziałek państwowa agencja informacyjna Ukrinform.

W najbliższym czasie do Odessy przypłynie także hiszpańska fregata Santa Maria. Wspólnie z okrętami marynarki wojennej Ukrainy jednostki te przeprowadzą na Morzu Czarnym ćwiczenia pod kryptonimem „Passex”.

W ubiegły piątek rosyjskie media podały powołując się na resort obrony w Moskwie, że okręty NATO, które wpłynęły na wody Morza Czarnego są obserwowane i eskortowane przez rosyjskie okręty wojenne: rozpoznawczy - Iwan Churs i patrolowy - Wasilij Bykow.

Ukraińska marynarka ćwiczy z okrętami NATO w ramach przystosowywania sił zbrojnych do standardów obowiązujących w Sojuszu. Kijów wzmacnia też swoją flotę wojenną w związku z konfliktem o Morze Azowskie i kontrolowaną przez Rosję Cieśninę Kerczeńską, która prowadzi do Morza Czarnego. Według władz Ukrainy Rosja dąży do przejęcia kontroli nad Morzem Azowskim i zablokowania ukraińskich portów w Mariupolu i Berdiańsku.

Pod koniec listopada 2018 roku siły rosyjskie ostrzelały trzy małe okręty ukraińskie, które próbowały przepłynąć z Morza Czarnego na Morze Azowskie przez Cieśninę Kerczeńską. Jednostki zostały przejęte, a 24 członków ich załóg aresztowano. Incydent wywołał oburzenie międzynarodowej opinii publicznej. O uwolnienie marynarzy zabiega m.in. Unia Europejska.

Ukraina uznała incydent w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej za akt agresji. Władze Rosji zarzucają marynarzom nielegalne przekroczenie granicy państwowej. Zgodnie z umowami dwustronnymi Morze Azowskie i Cieśnina Kerczeńska to wewnętrzne terytoria obu państw, które mają na nich swobodę żeglugi.

Z Kijowa Jarosław Junko